Mówi: | Majka Jeżowska |
Funkcja: | wokalistka |
Majka Jeżowska: Lubię flirtować. Mój najdłuższy poważny związek zaczął się od wakacyjnego flirtu
Piosenkarka przyznaje, że lubi flirtować i kokietować, a jednocześnie ma przy tym ściśle wytyczone granice, których stara się nie przekraczać. Jak każda kobieta chce się czuć atrakcyjna i przyciągać spojrzenia mężczyzn. Jej zdaniem komplementy, miłe słowa i błysk w oku rozmówcy mają duży wpływ na poczucie własnej wartości. Piosenkarka zdradza też, że jej najdłuższy związek wywodzi się właśnie z wakacyjnego flirtu.
Zdaniem Majki Jeżowskiej warto flirtować, chociażby po to, by poprawić sobie humor i samopoczucie, zademonstrować pewność siebie i pokazać intrygującą kobiecość. Flirt jest także skutecznym sposobem nawiązania kontaktu z mężczyzną, który nas zainteresował.
– Lubię flirtować, ale przez ostatnie dziesiątki lat chyba zapomniałam, jak się to robi. Uważam, że warto flirtować. Potraktujmy to jako ćwiczenie, sprawdzian swojej kobiecości i atrakcyjności, wcale nie musimy przekraczać jakiejś granicy, którą same sobie wyznaczamy zresztą, ale flirtowanie jak najbardziej pomaga nam się czuć atrakcyjnie – mówi agencji Newseria Majka Jeżowska.
Piosenkarka podkreśla, że czasem bywa tak, że kobiety flirtują nieświadomie. Po prostu ich styl bycia i urok osobisty tworzą wokół nich wyjątkową aurę, która przyciąga mężczyzn.
– Myślę, że czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że flirtujemy. Są takie dziewczyny, które nie wysilają się specjalnie, robią to tak od niechcenia, mają taki styl bycia. Podobno też rozsiewam nie taką aurę flirtu, ale dobrą energię i przyciągam do siebie fajnych ludzi, co mnie bardzo cieszy – mówi Majka Jeżowska.
Poradników na temat flirtu są tysiące. Fachowcy radzą, jak interpretować dane gesty i jak wysyłać odpowiednie sygnały do rozmówcy. Ale prawda jest taka, że nie zawsze to, co uznawane jest za flirt, flirtem być musi.
– Myślę, że flirtowanie mylimy czasami z naturalnym seksapilem czy z kobiecością. Kobiety na ogół są miłe i otwarte, dopiero jeśli zostaną bardzo zranione albo mają taki wojowniczy charakter, to są niedostępne. Prawdopodobnie te harde, niedostępne nie flirtują, ale mam takie koleżanki, które na wakacjach nagle odpuszczają, zdejmują z siebie tę maskę twardej businesswoman i nagle zaczynają inaczej się zachowywać – mówi Majka Jeżowska.
Jeżowska podkreśla, że każdy z nas ma potrzebę uznania i adoracji, a flirt ją zaspokaja. Latem, kiedy jesteśmy bardziej zadowoleni z życia niż w długie, zimowe wieczory, wszystko staje się przyjemniejsze i niezobowiązujące. Częściej wychodzimy też poza schematy i przydarzają się nam wakacyjne romanse, które mogą się przerodzić w coś więcej.
– Lato na pewno sprzyja flirtowaniu i muszę powiedzieć, że mój trzeci poważny związek, najdłuższy w życiu, który już nie jest aktualny, ale zaczął się od wakacyjnego flirtu, więc wiem, o czym mówię. Chwała za to tej aurze, bo ona powoduje, że ubieramy się inaczej, mamy odkryte ramiona, nogi i to wyzwala w nas naturalny seksapil. Inaczej się ruszamy w zwiewnych sukienkach, jesteśmy opalone, ciało nagrzane słońcem wydziela więcej endorfin i mówi nam: hej, jaka jestem fajna, zróbmy coś z tym – mówi Majka Jeżowska.
Czytaj także
- 2021-09-28: Majka Jeżowska: Na stare lata odkryłam w telefonie gry i nie sądziłam, że tak mnie to wciągnie. Zwariowałam na punkcie tzw. kulek
- 2021-09-22: Majka Jeżowska: Nie wpadam w panikę, jeśli będzie czwarta fala. Jestem zaszczepiona, więc ta świadomość mi pomaga
- 2021-11-10: Majka Jeżowska: Lubię biografie. Dowiaduję się z nich o sławnych osobach dużo więcej niż z wywiadów czy z artykułów prasowych
- 2021-09-09: Majka Jeżowska: Jestem żywiołem i potrzebuję mieć wokół setki rozkrzyczanych i roztańczonych ludzi. Koncerty online’owe w ogóle nie są dla mnie
- 2020-11-05: Majka Jeżowska: W ciężkim momencie pandemii rząd wyrokiem TK wbija nam nóż w plecy. Siedzę przed telewizorem, płaczę i czuję się niepotrzebna w moim kraju
- 2020-12-04: Majka Jeżowska: Gdy widzę dziewczyny w futrach albo otulające się lisem, bo lubią luksus, to mam ochotę oblać je farbą
- 2020-10-30: Majka Jeżowska: Bycie dobrym dla zwierząt odzwierciedla to, jakim jesteśmy narodem. Zwierzęta potrafią być lepszymi przyjaciółmi niż ludzie
- 2020-09-30: Majka Jeżowska: Pandemia pokrzyżowała moje plany artystyczne. W tym roku miało nastąpić moje przebranżowienie w kierunku muzyki rockowej
- 2020-10-14: Majka Jeżowska: W czasie pandemii ponownie zaczęłam komponować. Efektem będzie moja nowa, bardzo dojrzała i eklektyczna odsłona
- 2020-10-06: Majka Jeżowska: Odradzałam mojemu synowi wielkie weselicho. Udało się zrobić fajną uroczystość w trzech różnych miejscach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Zdrowie
Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
Tancerze mają świadomość, że nawet groźna choroba przez długi czas może nie dawać żadnych objawów, dlatego też, by wykryć każdą nieprawidłowość już na wczesnym etapie, warto przeprowadzać regularne badania kontrolne. Jakiś czas temu Lenka i Jan Kliment bardzo boleśnie przeżyli nagłą śmierć swojego przyjaciela i jak zaznaczają, ta tragedia dała im wiele do myślenia. Od tego czasu diametralnie zmienili swoje podejście do profilaktyki.
Ochrona środowiska
Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.
Teatr
Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.