Mówi: | Piotr Stramowski, aktorKatarzyna Warnke, aktorka |
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski ratują konie przeznaczone na rzeź. „Te zwierzęta są symbolem wolności, zrzucenia zobowiązań i porywu w przestrzeń”
Aktorzy wspierają kampanię społeczną „Jaki jest koń?”, która ma na celu pomoc klaczom znajdującym się pod opieką Fundacji Zwierzęca Polana. W Polsce bowiem 9 na 10 koni kończy swój żywot przedwcześnie. Nie mogą liczyć na spokojną starość, tylko trafiają do rzeźni. Jedna z nielicznych stajni, w której chorym zwierzętom pozwala się godnie przeżyć ostatnie lata życia, idzie właśnie pod młotek. Jedynym ratunkiem jest budowa nowego azylu.
Fundacja Zwierzęca Polana od ośmiu lat wykupuje z tak zwanych targów śmierci konie przeznaczone na rzeź i zapewnia im opiekę oraz pomoc medyczną. Stajnia, w której mieszkają podopieczni fundacji, ma jednak zostać sprzedana. Jej mieszkańcami są m.in. trzy klacze odratowane tuż przed trafieniem do ubojni: delikatna Popita, młoda Cecylia, która doznała urazu złamania pęciny, a także 13-letnia Iza – koń zimnokrwisty. Szczególnie konie takie jak Iza hodowane są na mięso, po to żyją i po to rodzą źrebaki. Niektóre z nich muszą jeszcze ciężko pracować. Takich przypadków jest o wiele więcej, a fundacja walczy o wszystkie konie, które tylko jest w stanie uratować.
– To są akcje, które sprawiają, że zaczynamy empatyzować, zaczynamy patrzeć na zwierzęta nie jak na przedmioty, tylko na podmioty. Zwierzęta bowiem tak samo jak my są czułe, wrażliwe, emocjonalne, budujące więzi i cierpiące. I nie chodzi o uczłowieczenie zwierząt, tylko uznanie, że mają w sobie bardzo podobną przestrzeń do człowieka i że my jako ludzie, jako istoty bardziej świadome jesteśmy za nie odpowiedzialni – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Warnke.
Aktorka wspomina, że miała okazję poznać naturę koni m.in. w szkole teatralnej, gdzie przygotowywano aktorów do takich ról jak w „Ogniem i mieczem”. Opanowanie jazdy konnej było więc obowiązkiem, wtedy dla niej bardzo przyjemnym.
– Już jako dziecko byłam zainteresowana jazdą konną. Byłam na takich obozach i uczyłam się. Dzisiaj nie jeżdżę konno, ponieważ po pierwsze się boję, a po drugie jest to dla mnie po prostu dziwaczna figura – człowiek na koniu. wydaje mi się to niepotrzebne. Chociaż uznaję to i widzę, że ta rodząca się więź między koniem a człowiekiem jest bardzo piękna i jest bliska przyjaźni, więc to też może być super, natomiast dla mnie jest to zbyt dziwne – mówi.
– Ludzie kojarzą konie ze zdjęć, z filmów, ale nie mają z nimi kontaktu. Dla mnie zetknięcie się z nimi to było coś niesamowitego, bo koń jest dla mnie wyjątkowy. Tam jest jakaś olbrzymia wrażliwość, jak spojrzałem mu w oczy, to było niesamowite. Koń ma emocje schowane wewnętrznie, jak mu się spojrzy w oczy, to po prostu płakać się chce, mam wrażenie, że tam jest wszystko. Głaskanie po pysku też było niesamowite. W ogóle takie spotkania ze zwierzętami i obycie z nimi bardzo dużo robią i zmieniają w głowach – tłumaczy Piotr Stramowski.
Kampania „Jaki jest koń?” ma na celu budowę azylu dla koni Fundacji Zwierzęca Polana, ratując je tym samym przed cierpieniem i okrutną śmiercią. Główną jej osią jest poruszający film, który pokazuje, czym dla człowieka są konie: dziecięcymi marzeniami o koniku na biegunach i kucyku pony, przyjaciółmi i lekarzami osób z autyzmem, wojownikami tysiąca polskich walk, ale też kawałkami bezdusznie traktowanego mięsa trafiającego do rzeźni.
– Filmiki reklamujące tę akcję zwracają uwagę na miejsce konia w kinie i jaki ma ogromny, wspaniały wkład w kinematografię. Koń jest symbolem, u Andrzeja Wajdy pędzące konie i Daniel Olbrychski razem z nimi to chyba mój ulubiony kadr. Konie są symbolem wolności. My sobie bardzo często siebie wyobrażamy jako te pędzące na stepie konie, wolne od wszystkiego. W przypadku tej akcji wykorzystujemy taką wizję i symbolikę, że koń jest symbolem zrzucenia zobowiązań i właśnie takiego porywu w przestrzeń. I to jest bardzo piękne – mówi Katarzyna Warnke.
Organizatorzy akcji zauważają, że mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce około 30 tys. koni rocznie, w tym także źrebięta, kończy swoje życie w sposób okrutny, w cierpieniu.
– Nie mamy świadomości, co jemy. Łatwiej jest nam tego nie wiedzieć, pójść i kupić wołowinę czy koninę, nie zastanawiać się nad tym i ją zjeść. Może warto zachęcić ludzi do kontaktu z tymi zwierzętami, żeby spojrzeli im w oczy i zobaczyli, co tam jest, i że to nie jest po prostu mięso zapakowane w pojemnik, tylko to jest żywa istota. I to jest przerażające, takie spotkanie, taka konfrontacja. Ja sam trenując na siłowni, podejrzewam, że zjadłem sporo krów w swoim życiu, dlatego miałem olbrzymią refleksję. I to na pewno bardzo zmieniło moje patrzenie na jedzenie mięsa – zaznacza Piotr Stramowski.
Czytaj także
- 2024-05-02: Rafał Zawierucha: Dostrzegam upadek zawodu dziennikarza. Dzisiaj dziennikarstwo opiera się na tym, żeby się dobrze klikało
- 2024-04-24: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-03-19: Szkoły potrzebują procedur związanych z próbami samobójczymi uczniów. Niezbędne są także szkolenia dla nauczycieli i rodziców
- 2024-01-31: Ponad pięciomilionowa grupa społeczna w Polsce czuje się niezauważana. Na temat niepełnosprawności wciąż pokutuje wiele mitów
- 2024-01-08: Lisha & The Men: Praktycznie mamy już 2/3 materiału na płytę. Będziemy się nim zajmować w styczniu
- 2023-11-03: Prezes BGK: Współpraca kobiet i mężczyzn daje wartościowe projekty. Zamiast dyskutować o różnicach, trzeba je wykorzystać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca
Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.
Prawo
Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia
Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.
Handel
Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.