Mówi: | Cezary Pazura |
Funkcja: | aktor |
Cezary Pazura: szanuję wybór córki związany z aktorstwem, ale przestrzegam ją przed tym, co ją czeka
Aktor nie jest pewien, czy ponownie zdecydowałby się na karierę aktorską. Jego zdaniem obecnie, zwłaszcza w Polsce, panują dość trudne warunki dla osób początkujących w tym zawodzie. Wspiera jednak najstarszą córkę w jej decyzji, choć jednocześnie przestrzega przed trudnościami, jakie mogą ją czekać. Twierdzi też, że Anastazja da sobie radę, ma bowiem talent, a ten broni się sam.
Anastazja Pazura to córka aktora z pierwszego małżeństwa. Obecnie ma 25 lat. Studiowała architekturę w Londynie, pracuje także jako graficzka. Kilka lat temu zdecydowała się jednak rozpocząć studia aktorskie w Warszawskiej Szkole Filmowej. Ma już także za sobą debiut w tym zawodzie: w 2015 roku zagrała u boku ojca w serialu „Przypadki Cezarego P.”. Cezary Pazura twierdzi, że szanuje wybór córki, ale jednocześnie przestrzega ją przed trudnościami, jakie mogą ją czekać.
– Żyjemy w takich czasach, że każdy może o kimś powiedzieć, co chce, bez żadnych konsekwencji. Trzeba być bardzo twardym, bardzo mocnym psychicznie, żeby to wszystko wytrzymać – mówi Cezary Pazura agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Aktor twierdzi, że obecnie czasy są wyjątkowo trudne dla początkujących aktorów, zwłaszcza w Polsce. Przyznaje też, że nie wie, czy ponownie zdecydowałby się na karierę w tej branży, gdyby miał taki wybór.
– Witkacy już mówił w jednym ze swoich dzieł, garbaty geniusz pianistyczny mówił, że urodzić się garbatym w Polsce to jest straszny pech, ale urodzić się artystą w Polsce, to jest pech najwyższy. Nikt by swojemu dziecku pecha nie życzył – mówi Cezary Pazura.
Gwiazdor serialu „Powiedz tak!” nie zamierza jednak wpływać na zmianę decyzji córki. Uważa, że jako dorosła kobieta ma prawo samodzielnie wybierać swoją drogę życiową. On także jako młody chłopak sprzeciwił się planom matki odnośnie do swojej przyszłości.
– Mama chciała, żebym był lekarzem albo księdzem, bym leczył albo ciało, albo duszę. A ja sobie wybrałem aktorstwo, czyli błazenadę, jednak pewien rodzaj dystansu do świata – mówi Cezary Pazura.
Aktor nie wie, czy aktorstwo to dobry zawód. Gdy studiował w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, śmiał się, słysząc, że jest na studiach wyższych.
– Mówiłem: nie, jestem w zawodówce, mnie uczą zawodu. A to, czy będę miał wyższe wykształcenie, zależy od mojej pracowitości, od tego, czy chcę to wykształcenie zdobyć. To jest nauka zawodu, nic więcej – mówi Cezary Pazura.
Zdaniem aktora jego córka Anastazja ma talent aktorski. Nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, czy będzie jej łatwiej przebić się w show-biznesie dzięki znanemu nazwisku, czy wręcz przeciwnie.
– Uważam, że talent się obroni. Jeśli ma talent, to da sobie radę – mówi Cezary Pazura.
Czytaj także
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-02-06: Joanna Krupa: Dla mnie bardzo ważne jest, żeby moja córka znała język polski. Rodzice nieuczący dzieci swojego języka ojczystego popełniają duży błąd
- 2023-11-02: Daria Widawska: Reżyseria dubbingu to zupełnie nowa ścieżka na mojej drodze zawodowej. Kiedyś może też wyreżyseruję jakąś sztukę teatralną
- 2023-05-11: Rafał Zawierucha: Chętnie zagrałbym skoczka narciarskiego. Opanowałem już uśmiech Piotra Żyły, a teraz mistrz uczy mnie, jak pokonać lęk wysokości
- 2023-06-23: Rafał Zawierucha: Aktorstwo to moja pasja, a jednocześnie pewnego rodzaju męka twórcza. Życie aktora wymaga dużo pracy i wyrzeczeń
- 2023-05-12: Iwona Węgrowska: Jestem już na innym etapie swojego życia. Ważniejsze są dla mnie inne wartości niż powierzchowność
- 2023-07-28: Magdalena Waligórska: Macierzyństwo nie przekreśla kariery aktorskiej. Kiedy miałam siedmiomiesięczne dziecko, produkcja wynajęła mi mieszkanie naprzeciwko hali zdjęciowej
- 2023-06-15: Magdalena Waligórska: Moja córka w ciągu pierwszych dwóch lat życia była 13 razy na SOR-ze. Teraz się to uspokoiło, ale nadal rozpiera ją energia
- 2023-05-11: Helena Norowicz: Nie mam żalu o to, że nie dostaję już propozycji z teatru, bo rozumiem, że sytuacja jest trudna. Ale liczę na to, że jeszcze kiedyś stanę na scenie
- 2023-03-10: Kamila Kamińska: Bardzo lubię w scenariuszach doszukiwać się niuansów i budować wielowymiarowe postaci. Taką rolę zagrałam właśnie w „Polowaniu”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.