Newsy

Zaburzenia snu u dzieci to coraz bardziej powszechny problem. Rodzice nie powinni go bagatelizować

2019-03-04  |  05:55
Mówi:Marta Bartosiewicz
Funkcja:konsultantka ds. snu dzieci
Firma:SleepConcept
  • MP4
  • Problemy ze snem mają zróżnicowane podłoże. Ważna jest przede wszystkim wczesna i regularna pora zasypiania. Pod koniec dnia dobrze jest pomóc dziecku się wyciszyć. W tym celu warto zrezygnować z bardzo stymulujących aktywności i nadmiaru bodźców, np. oglądania bajek czy korzystania z tabletu. Pomóc może krótki spacer, ciepła kąpiel, masaż czy muzyka relaksacyjna. 

    Usypianie dzieci czasami bywa tak samo męczące dla nich samych, jak i dla dorosłych. Przespana noc to marzenie wielu rodziców.

    – Myślę, że każda rodzina, która ma w domu dzieci, rozumie, co to znaczy nieprzespana noc. Problemy są różne, od problemów z usypianiem – często mamy próbują godzinę czy półtorej uśpić dziecko albo po prostu w ogóle im to nie wychodzi, mimo że dziecko jest zmęczone, poprzez bardzo późne chodzenie spać – o 23.00, północy albo jeszcze później – aż do męczących pobudek w nocy. Mamy też bardzo często problemy z porannym wstawaniem, co szczególnie w zimie wydaje się być straszne, kiedy za oknem jest ciemno – mówi agencji Newseria Marta Bartosiewicz, konsultantka ds. snu dzieci w SleepConcept.

    W konsekwencji dzieci, nawet dwuletnie, łącznie na dobę śpią bardzo mało, czyli np. 8–9 godzin w nocy, a w ciągu dnia nie śpią wcale. W związku z tym deficyt snu jest bardzo duży. Powszechne przekonanie, że takie problemy są normalne, chwilowe i z czasem miną jest błędne.

    – Niektórzy rodzice chcą szukać pomocy, natomiast nie do końca wiedzą gdzie. Pytają więc koleżanek, innych rodziców, pytają mamy, babci, teściowej, cioci. Niestety, te metody, które stosowano kiedyś, niekoniecznie sprawdzają się we współczesnym świecie lub rodzice nie chcą ich stosować – mówi Marta Bartosiewicz.

    Eksperci tłumaczą, że sen jest niezwykle ważny w życiu dzieci. Jeśli maluchy sprawiają problemy wychowawcze, są rozkojarzone i poddenerwowane, to w dużej mierze może oznaczać, że śpią zbyt krótko lub kładą się do łóżka zdecydowanie za późno.

    – To pierwsza lampka, która powinna nam się zapalić w głowie, że nasze dziecko po prostu jest przemęczone. Ale w dzisiejszym świecie, kiedy nawet dorośli chwalą się między sobą, kto dzisiaj potrafi przeżyć dzień na 4–5 godzinach snu, mało kto o tym myśli, że może problemy mojego dziecka wynikają z tego, że jest niewyspane – mówi Marta Bartosiewicz.

    Kolejnym elementem, który na pewno wpływa na jakość snu w nocy, jest sposób zasypiania. Jeśli jest on bardzo aktywny, czyli przez kilkadziesiąt minut nosimy dziecko na rękach, puszczamy mu bajki bądź włączamy projektor na ścianie, to maluch czasem nie potrafi się wyłączyć i zasnąć, dlatego że odbiera za dużo przeróżnych bodźców. Eksperci przekonują, że umiejętność samodzielnego zasypiania jest niezmiernie ważna dla wielu dzieci.

    – Jeśli dziecko zasypia w pewien sposób, to bardzo wiele dzieci ma tak, że w nocy, kiedy się przebudza, nie potrafi ponownie sama zasnąć i woła mamę na pomoc. Praca nad tym, żeby maluch zasypiał trochę bardziej samodzielnie, nie musi oznaczać zupełnie samodzielnego zasypiania czy wypłakiwania dziecka. Zmiany trzeba wprowadzać krok po kroku – mówi Marta Bartosiewicz.

    Jeśli dziecko ma problemy ze snem, trzeba się zastanowić, co może być tego powodem i szukać jakiegoś rozwiązania.

    – Takie ABC snu, jak uśpić malucha, po pierwsze zależy od wieku. W przypadku maluszków, czyli noworodków, dzieci, które mają kilka tygodni, kilka miesięcy, to jest przede wszystkim tzw. 4 C, czyli cicho, ciemno, ciasno, ciepło. Dziecku musi być ciepło, musi być owinięte otulaczem lub pieluchą tak, żeby odtworzyć trochę warunki środowiska z życia płodowego, musi też być cisza. Bardzo dużo rodziców myśląc o swoim przyszłym życiu i chcąc, żeby dziecko spało wszędzie i zawsze, popełnia ten błąd, że stara się od małego usypiać dzieci przy głośnym otoczeniu, żeby się dziecko nie przyzwyczaiło do ciszy, podczas kiedy tak się często nie da. Są dzieci, które po prostu lubią spać w ciszy, a są takie, którym hałas nie przeszkadza, więc jeśli nasze dziecko kiepsko śpi, powinno zasypiać w ciszy albo przy białym szumie, który odwzorowuje środowisko z brzucha mamy – mówi Marta Bartosiewicz.

    Wieczorne rytuały powinny być dostosowane do wieku i potrzeb dziecka. Aby dziecko dobrze się przygotowało do snu, musi mieć czas na wyciszenie się. Najpierw ciepła kąpiel, potem trochę czasu spędzonego razem przy spokojnym czytaniu będzie stanowiło dla malucha łagodne przejście do etapu snu. Poprzez taki relaks stwarza się dziecku naturalną przestrzeń do zaśnięcia bez niczyjej pomocy, a to może się przydać i później, kiedy obudzi się ono w nocy, a rodzica już nie będzie obok.

    – Starsze niemowlęta zwykle potrzebują bardziej samodzielnego sposobu zasypiania, bo noszenie czy bujanie zaczyna je rozpraszać, a nie usypiać, więc na to warto zwrócić uwagę. A na przykład w przypadku przedszkolaków bardzo ważny jest rytuał i pewne stałe pory dnia, kiedy kładziemy dziecko spać, czy to drzemkę, czy na wieczór, dlatego że te dzieci kochają rutynę i czują się w poukładanym świecie bezpieczniej – mówi Marta Bartosiewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

    Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

    Teatr

    Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

    Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

    Media

    Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

    Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.