Mówi: | Tomasz Jacyków |
Funkcja: | stylista |
Tomasz Jacyków: Odetchnijmy od show i ścianek. Ubieranie się w pożyczone rzeczy i pozowanie niekoniecznie musi być treścią życia
Stylista zauważa, że jeżeli biznes modowy przeniesie się do internetu, to najbardziej ucierpią na tym fakcie celebryci, którzy do tej pory żyli z brylowania na ściankach. Teraz całą swoją energię skupiają z kolei na tym, by zaistnieć w sieci. Jego zdaniem obecna sytuacja powinna skłonić wszystkich do refleksji na temat tego, jak chcemy żyć i na jakich zasadach budować biznesy, kiedy sytuacja wróci już do normy.
Branża mody jest jednym z sektorów, które najmocniej dotknęła pandemia koronawirusa i związaną z nią kwarantanna. Centra handlowe i butiki odzieżowe zostały na pewien czas zamknięte, zawieszono wszelkie eventy i pokazy mody. A jeśli nawet w najbliższych miesiącach odbędą się jakiekolwiek wydarzenia w branży, to raczej bez udziału publiczności. Ich transmisję będzie można natomiast obejrzeć w sieci. Tak ma przebiegać chociażby czerwcowa edycja London Fashion Week. Pokazy mody zostaną zorganizowane w specjalnych showroomach, a widzowie dostaną także dostęp do ekskluzywnych podcastów, wywiadów online i prezentacji multimedialnych.
– Zabawa polega na tym, że cały ten biznes przeniesie się do sieci, a co z show? No nie ma show, nie ma ścianek. No i bardzo dobrze. Odetchnijmy od tego. Naprawdę ubieranie się w pożyczone rzeczy i pozowanie na ściankach niekoniecznie musi być treścią życia i żołądka zarazem – mówi agencji Newseria Tomasz Jacyków.
Stylista nie wie, jak będzie wyglądało odmrażanie gospodarki w sektorze modowym. Wierzy jednak, że projektanci znajdą skuteczny sposób na to, by zaprezentować odbiorcom swoje najnowsze propozycje.
– Myślę, że będą się odbywały różnego rodzaju eventy, wiem, że niedługo jest planowane wydarzenie jednej z obecnie topowych marek w apartamencie. Im trudniej, tym bardziej kreatywnie – mówi.
Tomasz Jacyków zauważa jednak, że choć w tym trudnym czasie internet daje duże możliwości, to wiele osób traci w tym wszystkim umiar. Zacierają się granice między tym, co ważne i potrzebne a działaniem tylko na pokaz i zupełnie bez sensu.
– Mam dosyć sceptyczny stosunek do tego, co się dzieje w tej chwili w internecie. To jakby zbiorowy samogwałt, bo wszyscy nagle muszą być w nim. Panie od fitnessu nagle zaczynają gotować, panie od gotowania stają się joginkami, aktorki stają się dziennikarkami, dziennikarki poetkami. Ludzie z jednej strony wstydu nie mają, kurcze blade, ale z drugiej strony to super, że jest taka rura kanalizacyjna, gdzie wszystko można wpuścić – mówi.
Stylista radzi, by ten czas wykorzystać na refleksję i zmianę swojego stylu życia. Efektem ubocznym konsumpcjonizmu jest bowiem degradacja środowiska. Dlatego warto wziąć to pod uwagę, zanim kupimy kolejną niepotrzebną rzecz, bo trzeba pamiętać, że jej produkcja pochłonęła duże zasoby wody i energii.
– To, że nie możemy nakupić kolejnych ton ubrań, dlatego że nie mamy się w nich gdzie pokazać, to jedna sprawa, natomiast jednorazowe rękawiczki, których bierzemy po trzy pary, bo są w każdym sklepie – ale po co? Albo jeżeli idziemy do apteki po kolejną paczkę maseczek jednorazowych, które działają lub nie działają, nie mamy stuprocentowej pewności, ale nosimy, bo musimy, to zastanówmy się, co się z nimi stanie. Trzeba je utylizować, żeby ta planeta starczyła jeszcze następnym pokoleniom – mówi Tomasz Jacyków.
Czytaj także
- 2024-05-07: Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
- 2024-05-08: Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-04-15: Rynek dań gotowych z silnym potencjałem wzrostu. Producent makaronów przyspiesza rozwój w tym obszarze
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-04-22: Tomasz Dedek: Trzy dekady temu wziąłem udział w zdjęciach do „Listy Schindlera” Stevena Spielberga. Film był za długi i niestety cały mój wątek wycięli
- 2024-04-12: Tomasz Dedek: My aktorzy jesteśmy trochę próżni i dzięki temu zawodowi chcemy być znani. Kiepsko, jeśli nikt nas nie poznaje na ulicy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Motoryzacja
Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
Zawodniczka MMA chce spróbować swoich sił w kultowym rajdzie. Ma świadomość tego, że ta wyprawa jest niezwykle wymagająca i trzeba się do niej odpowiednio przygotować, ale przecież wielokrotnie już udowodniła, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ostateczną decyzję w tej sprawie Joanna Jędrzejczyk podejmie po powrocie z Dubaju, gdzie będzie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora.