Newsy

Anna Kraszewska: Budowanie mojej postaci w serialu „Pajęczyna” nie było łatwe. Byłam ubrana w prawdziwą twardą skórę sprzed kilku dekad i buty za duże o dwa rozmiary

2021-11-29  |  06:11

W serialu „Pajęczyna” Anna Kraszewska wciela się w rolę Jagody, córki Teresy Titko (Anna Radwan), fizyczki i prawej ręki prof. Giedrowicza (Marek Kalita), który pracuje nad bombą termojądrową. Kobieta ginie w tajemniczych okolicznościach, a po latach jej siostra Kornelia (Joanna Kulig) chce się dowiedzieć, co się właściwie stało. Aktorka przyznaje, że ją samą na etapie czytania scenariusza ogarnęła niezwykła ciekawość i krok po kroku starała się rozwikłać zagadkę sprzed lat. Jej zdaniem poza ciekawą fabułą wartością dodaną tej produkcji są kultowe stroje, samochody, meble i inne rekwizyty, które przenoszą widzów w czasy PRL-u.

„Pajęczyna” to nowość na platformie Player.pl. Akcja serialu toczy się w dwóch ramach czasowych – w 1978 i 2010 roku. Produkcja inspirowana jest mało znanymi faktami z historii późnego PRL-u, kiedy to w szczycie gierkowskiej prosperity Polska rozwijała własny program nuklearny. Dzieciństwo Kornelii Titko (Joanna Kulig), odważnej naukowczyni obdarzonej niezwykłą pamięcią, zniszczyła przedwczesna śmierć rodziców oraz starszej siostry Jagody, która zginęła w wypadku samochodowym. W tę postać wciela się właśnie Anna Kraszewska. Śmierć jej bohaterki jest kluczowym wątkiem w tej opowieści.

– W serialu „Pajęczyna” gram Jagodę Titko. Jestem siostrą Kornelii, czyli Joanny Kulig, i córką Teresy, czyli naszej fizyczki. Moja postać pojawia się dokładnie w 1978 roku – mówi agencji Newseria Lifestyle Anna Kraszewska.

Po latach w życiu Kornelii pojawia się tajemniczy mężczyzna, który twierdzi, że był niegdyś oskarżony o zabójstwo jej siostry. Bohaterka rozpoczyna prywatne śledztwo. Znalezienie winnego i poznanie motywów jego działania pomoże odpowiedzieć na wiele pytań. Aktorka chwali scenariusz tej produkcji. Jej zdaniem jest on niezwykle wciągający i daje widzom trudną do rozwikłania zagadkę.

– Jak czytałam ten scenariusz, to zastanawiałam się, kto mógł mnie zabić, i miałam pewien trop, potem te tropy zeszły zupełnie na inne osoby, finalnie ten pierwszy był najlepszy. Ale właśnie do samego końca nie byłam pewna i czytałam to bardzo szybko w napięciu, żeby się dowiedzieć. I te dwie linie czasowe, czyli przeplatanie się trochę tej historii, są również niezwykle ciekawe – mówi Anna Kraszewska.

Jak przyznaje, przenoszenie się do epoki Gierka i możliwość zobaczenia, jak żyło się w tamtych czasach, było dla niej niezwykle interesującym doświadczeniem. Budowanie postaci nie było jednak łatwe. Do tej roli musiała nauczyć się grać na gitarze oraz śpiewać. Szczególnie wymagające okazały się również charakteryzacje i stylizacje rodem z PRL-u.

– To było spore przeżycie. Jak przyjechałam na pierwsze przymiarki i zobaczyłam swój strój, to miałam pewne obawy, ale jak już go założyłam, to poczułam troszkę klimat tamtych lat. Miałam na sobie prawdziwą skórę i na początku była ona tak sztywna, że nie mogliśmy w ogóle jej założyć, tylko trzeba było woskiem czy czymś ją preparować i dopiero można było spokojnie w niej chodzić. Grałam też w za dużych o dwa rozmiary butach, ale chciałam grać w tych starych, prawdziwych, bo to też dodawało mi zupełnie innego chodzenia, innego poczucia swego ciała – mówi aktorka.

Anna Kraszewska zauważa, że styliści i scenografowie stanęli na wysokości zadania. Każdy szczegół przypominał lata 70. i umożliwiał wkomponowanie się w barwny klimat PRL-u.

– Przede wszystkim cała scenografia na planie to jest magia. Kiedy już jest się w tym stroju, charakteryzacji i wchodzi się do pomieszczenia z lat 70., no to już nic nie pozostaje innego, tylko czerpać z tego, co jest wokół nas – mówi.

W serialu obok Joanny Kulig, Marka Kality i Anny Kraszewskiej pojawili się także Andrzej Grabowski, Mirosław Baka, Eryk Lubos i Michalina Olszańska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość

Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.

Psychologia

Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.

Nauka

Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy

Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.