Newsy

Sasha Strunin: postanowiłam zostawić przeszłość, zmienić środowisko i zaprzyjaźnić się ze sobą

2016-11-04  |  07:10

Potrzebowałam oddechu i czasu spędzonego z samą sobą przyznaje Sasha Strunin. Wokalistka twierdzi, że przerwa w karierze scenicznej pomogła jej znaleźć własną drogę życiową. Jest przekonana, że to dzięki temu mogłam nagrać swój drugi solowy album „Woman in Black”.

Sasha Strunin zaczęła karierę muzyczną jako 15-latka. W 2005 roku została wokalistką zespołu The Jet Set, z którym nagrała jedną płytę studyjną, zatytułowaną „Just Call Me”. Trzy lata później rozpoczęła karierę solową, wydając album „Sasha”. Wokalistka pojawiła się gościnnie na płytach innych wykonawców, zagrała w serialu „Pierwsza miłość”, wzięła też udział w talent show „Idol”. Twierdzi, że nie miała wówczas czasu dla siebie i potrzebowała przerwy.

– Mając dwadzieścia parę lat postanowiłam świadomie zostawić przeszłość i zaprzyjaźnić się ze sobą, spędzić ze sobą czas. Przeczytać więcej, poznać nowych ludzi. I bardzo świadomie poszłam na Akademię Sztuk Pięknych, chciałam zmienić środowisko – mówi Sasha Strunin agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka ukończyła studia w Poznaniu. W ramach egzaminu dyplomowego przygotowała minispektakl teatralny, nawiązujący do sztuki Antonina Artauda i Alejandro Jodorowsky’ego. Śpiewała w nim razem ze swoją mamą, śpiewaczką operową Witą Nikołajenko. W Warszawie poznała Gary’ego Guthmana, amerykańskiego muzyka i producenta muzycznego, z którym w 2016 roku wydała płytę "Woman in Black".

– Myślę, że każdy człowiek przechodzi taką drogę, kiedy jako młoda osoba nie zna siebie do końca, przechodzi transformację i dopiero jest jakiś taki okres po 20 roku życia, kiedy może spokojnie stwierdzić, że lubi siebie – mówi Sasha Strunin.

Wokalistka uważa, że jej droga do odnalezienia własnego powołania i poznania samej siebie nie różniła się od drogi jej rówieśników. Twierdzi, że miała takie same problemy i rozterki, jak większość nastolatków. Jedyną różnicę stanowił fakt, że ona dojrzewała na oczach wszystkich Polaków. Na jej nastoletnie problemy w żaden sposób nie wpłynęło natomiast rosyjsko-ukraińskie pochodzenie.

– Kiedy poszłam do przedszkola, może wtedy było parę nieprzyjemności związanych z moim pochodzeniem, jakichś żartów, ale nie ma co się teraz z perspektywy czasu obrażać czy czuć jakiekolwiek negatywne emocje, ponieważ dzieci są okrutne i robią to nieświadomie mówi Sasha Strunin.

Zaznacza, że w późniejszym wieku nigdy już nie spotkała jej żadna przykrość z powodu pochodzenia. Jej zdaniem dziś młodzi ludzie w ogóle nie myślą już o innych w kategoriach rasy czy narodowości. Wokalistka cieszy się też, że przeszła drogę od poszukiwania do zaprzyjaźnienia się z samą sobą. Uważa, że przerwa od kariery scenicznej również wpłynęła na nią pozytywnie.

– Inaczej na pewno ten album by nie powstał i dobrze, że to nie było takie płynne przejście pomiędzy poprzednimi projektami, a tym, co teraz powstało, ponieważ nie wiedziałabym po prostu, czego chcę i co chciałabym robić – mówi Sasha Strunin.

Krążek „Woman in Black” zawiera 11 utworów utrzymanych w stylistyce, którą wokalistka określa mianem jazz noir. Autorem tekstów i muzyki jest Gary Guthman, a inspiracji do stworzenia piosenek dostarczyły życiowe doświadczenia Sashy Strunin. Płyta ukazała się w październiku 2016 roku. 10 listopada odbędzie się koncert w ramach festiwalu filmowego „Sputnik nad Polską”, na którym wokalistka zaprezentuje materiał z tego krążka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość

Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.

Psychologia

Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.

Nauka

Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy

Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.