Mówi: | Samanta Stuhr i Jakub Krupski |
Firma: | Zaspół YU |
Samanta Stuhr i Kuba Krupski pracują nad debiutancką płytą grupy YU
Jeszcze w tym roku ma się ukazać debiutancka płyta grupy YU pt. „We are sorry”. Obecnie artyści pracują nad drugim po „Hejtach” singlem promującym krążek. Na początku 2016 roku planują ruszyć w trasę koncertową.
YU to nowy projekt na polskiej scenie muzycznej. Grupę tworzą Samanta Stuhr, Jakub Krupski i Scott Andrews. Pod koniec czerwca zespół opublikował swój debiutancki singiel „Hejty”, w którym odnosi się do zjawiska internetowej mowy nienawiści. Tematem przewodnim tekstów, które znajdą się na płycie, będzie miłość.
– Gdyby sprowadzić wszystkie teksty do jednego mianownika, to pewnie byłaby to miłość. Chociaż nie wiem, czy to słowo w ogóle pojawia się w którymkolwiek z naszych tekstów – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Samanta Stuhr.
Członkowie grupy twierdzą, że album „We are sorry” utrzymany będzie w klimacie spandau synth pop. Jest to nowa odmiana muzyki, będąca wyrazem sprzeciwu wobec bezmyślnego kopiowania form kojarzonych z muzyką elektroniczną.
Do współpracy zaprosili grupę twórców, m.in. Jakuba Pieczarkowskiego, Macieja Puczyńskiego i Zbigniewa Robaka.
– Nie szukaliśmy nikogo w branży, tylko po prostu skupiliśmy wokół siebie naszych utalentowanych przyjaciół i znajomych – mówi Jakub Krupski.
Samanta Stuhr i Jakub Krupski twierdzą, że praca w tym gronie stanowi dla nich niesamowitą przyjemność, ale zdarzają się także konflikty.
– Każdy z nas ma inne zdanie i każdy z nas ma rację. YU to strasznie wybuchowa mieszanka. Milion pomysłów, ferment, każdy chce czegoś innego i kiedy już jesteśmy pewni, że nie uda się dogadać, to dochodzimy do konsensusu – mówi Jakub Krupski.
Członkowie zespołu obecnie przygotowują teledysk do kolejnego singla, w którym ponownie przejmą wszystkie stery – od reżyserii, przez montaż, aż po efekty wizualne, które w odróżnieniu od innych polskich zespołów Samanta Stuhr i Jakub Krupski realizują samodzielnie.
– W YU mieszczą się wszystkie nasze zainteresowania – od muzyki, przez grafikę, fotografię i multimedia. Absolutnie uwielbiamy to, co robimy i bierzemy całą odpowiedzialność za efekt. Sami znajdujemy sobie dodatkowe role i zadania, żeby iść do przodu na własnych warunkach – dodaje Samanta Stuhr.
Debiutancka płyta zespołu ma się ukazać jesienią tego roku. W promującą ją trasę koncertową muzycy zamierzają ruszyć na początku 2016 roku.
Czytaj także
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-03-06: Enej: Współczesne kobiety muszą się mierzyć z nierównością w płacach i dostępie do stanowisk. Często stają przed trudnymi wyborami
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-03-27: Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2024-01-03: Sławomir i Kajra: Nowy rok przyniesie nową płytę Sławomira. Zaskoczymy też kilkoma singlami i teledyskami
- 2024-01-04: Radosław Liszewski: Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć. Moje jedyne postanowienie noworoczne jest więc takie, że jeszcze bardziej wezmę się za siebie, żeby lepiej wyglądać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.
Gwiazdy
Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.