Newsy

Marek Kamiński: Być może kiedyś będę chciał samotnie przejść w poprzek Antarktydę, nikt tego jeszcze nie zrobił o własnych siłach. Nie wykluczam także komercyjnego lotu w kosmos

2023-10-02  |  06:16

Podróżnik już niejednokrotnie udowodnił, że dla niego nie ma rzeczy niemożliwych i miejsc, w które nie można dotrzeć. Sukcesywnie więc spełnia swoje marzenia, realizuje życiowe plany i szuka kolejnych przestrzeni, w których mógłby podzielić się dotychczasowymi doświadczeniami i zdobyć nowe. Marek Kamiński podkreśla, że planuje wrócić na Antarktydę i nie ukrywa też, że gdyby miał okazję polecieć w kosmos, to by to zrobił. Na razie pozostaje jednak w kraju i przygotowuje się między innymi do biznesowo-społecznego eventu poświęconego tematyce budowania odporności psychicznej, zarówno u dorosłych, jak i u młodzieży.

Marek Kamiński ma na swoim koncie setki różnych wypraw. Jako pierwszy na świecie zdobył samotnie oba bieguny bez pomocy z zewnątrz. Jest także zdobywcą Spitsbergenu, masywu Vinsona – najwyższej góry Antarktydy  – i góry Gunnbjorna – najwyższego szczytu Grenlandii. Poza tym w 46 dni pokonując 800 km, przeszedł Pustynię Gibsona w Australii, a podczas wyprawy „Trzeci biegun” szlakiem Świętego Jakuba pokonał 4000 km (140 dni), od grobowca Immanuela Kanta w Królewcu do grobu świętego Jakuba w Santiago de Compostela. Jak jednak zapewnia, w kwestii ekstremalnych wypraw nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

– Być może kiedyś będę chciał samotnie przejść w poprzek Antarktydę. Nikt tego jeszcze nie zrobił o własnych siłach. Poza tym planuje jakieś wyprawy duchowe – mówi agencji Newseria Lifestyle Marek Kamiński.

Podróżnik uwielbia ekstremalne wyzwania i przezwyciężanie własnych słabości. Zawsze jest więc chętny do tego, by wyruszyć w nieznane i dotrzeć tam, gdzie tylko nieliczni mają okazję się znaleźć.

– Kiedy z Jaśkiem Melą doszliśmy na dwa bieguny, mieliśmy wystąpienie w Explorers Club w Nowym Jorku. I tam Burt Rutan, jeden z konstruktorów Space One, powiedział, że kiedyś zaczną loty komercyjne i zaprosi nas na lot w kosmos, tak że kto wie. Ale przecież kosmos jest w naszych głowach, więc cały czas jestem w kosmosie i w podróży w kosmosie – mówi.

Ze swojego doświadczenia Marek Kamiński doskonale wie, że podróże kształtują odporność psychiczną i mają pozytywny wpływ na ludzi w każdym wieku.

– Podróż polega na zmianie kontekstu. Nagle znajdujemy się bowiem w nowym otoczeniu, stare schematy nie działają i w tym sensie podróże uczą odporności, bo odporność to jest właśnie umiejętność wyjścia ze strefy komfortu i zaadaptowania się do zmieniającego się świata. Podróże są w tej kwestii świetnym wojskiem treningowym. W moim przypadku podróże w ekstremalne miejsca na Ziemi, takie jak bieguny, góry, oceany, na pewno też dały mi odporność, zbudowały ją – mówi.

Podróżnik przyznaje, że tegoroczna jesień będzie dla niego bardzo pracowita. Właśnie jest po Śląskim Marszu Mocy, a przed nim już kolejne projekty, na które czeka z dużą ekscytacją. Najważniejszym z nich jest Kongres Mocy pod hasłem „Odporność psychiczna kluczem sukcesu”.

– 14 października będzie Bieg Rzeźnika, 15 października – Bieszczadzki Marsz Mocy, natomiast 27 i 28 października organizujemy Kongres Mocy w Warszawie. Zaplanowaliśmy przede wszystkim networking z ludźmi, dla których ten problem jest ważny. Będzie też dyskusja na temat optymalnych rozwiązań oraz ich prezentacja. Wspaniałe wykłady wygłoszą m.in. Mateusz Kusznierewicz, Marek Wikiera, Joanna Flis i wiele innych osób, które podzielą się swoimi doświadczeniami. Będzie też część warsztatowa, panelowa, gdzie będziemy mogli wspólnie szukać najlepszych rozwiązań – mówi Marek Kamiński.

W październiku podróżnika będzie też można spotkać na Targach Książki w Krakowie.

– Będę tam podpisywał swoją książkę. Poza tym mam zaplanowanych wiele spotkań w całej Polsce, w szkołach, bibliotekach, w różnych miejscach wykładów, gdzie też będę się dzielił swoim doświadczeniem i opowiadał o rozwiązaniach, które pomogą budować odporność psychiczną dzieci, młodzieży, ale też dorosłych. Jednocześnie przedstawię rozwiązania dla biznesu – mówi.

Marek Kamiński jest bowiem twórcą metody motywacyjnej „Biegun”, pozwalającej przekraczać granice swoich możliwości. Ma ogromną wiedzę i wiele pomysłów, dlatego też planuje napisać kolejne książki, w których czytelnicy znajdą wiele cennych wskazówek.

– Chciałbym napisać między innymi księgę pytań i medytacje japońskie oraz stworzyć mangę. Mam nadzieję, że mi się to uda. W tej chwili biegunem jest dla mnie milion biegunów, czyli to, żeby dzięki swojemu doświadczeniu zbudować odporność i dać siłę milionom ludzi na całym świecie, szczególnie młodzieży – dodaje podróżnika.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Zdrowie

Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam

Aktorka przyznaje, że był w jej życiu taki moment, kiedy mocno zaniepokoił ją stan jej zdrowia. Najadła się wtedy sporo strachu, ale z tego przykrego doświadczenia wyciągnęła też ważne wnioski na przyszłość. Od tamtego czasu nie zaniedbuje więc regularnych badań kontrolnych.

Sport

Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia

Aktywność fizyczna może zwiększać skuteczność leczenia przeciwdepresyjnego. Naukowcy z Uniwersytetu w Santo Amaro wykazali jednak, że szczególnie dobre efekty udaje się osiągnąć, stosując trening siłowy. Jak podkreślają, nie oznacza to, że ćwiczenia powinny zastępować konwencjonalną terapię przeciwdepresyjną. Mogą natomiast ją wspomóc i być wsparciem dla chorych na postać lekooporną choroby, która jest główną przyczyną samobójstw na świecie. Według WHO z depresją zmaga się 350 mln ludzi i 4 mln Polaków. To ponad 10 proc. populacji naszego kraju.