Newsy

Pary mogą zwiększyć szansę na poczęcie dziecka dzięki zdrowemu odżywianiu, minimalizacji stresu i aktywności fizycznej

2016-07-27  |  06:40

Lekarze podkreślają, że niepłodność nie jest tylko problemem medycznym związanym z nieprawidłowościami w budowie narządów rozrodczych czy sprawami hormonalnymi. Jej przyczyną może być także zbyt stresująca praca, nadużywanie alkoholu, otyłość, brak ruchu i niewłaściwa dieta. Pary, które starają się o dziecko, przede wszystkim muszą zmienić styl życia, znaleźć czas na odpoczynek, włączyć do swojego menu produkty bogate w witaminy oraz składniki odżywcze, a także zażywać suplementy, które przygotują organizm na zapłodnienie i zwiększą prawdopodobieństwo poczęcia w sposób naturalny. Taka kuracja trwa maksymalnie pół roku.

Szacuje się, że 20 proc. polskich par ma problem z poczęciem dziecka.

– Jest coraz większy problem z zajściem w ciążę, szczególnie przez młode pary. Kiedyś ten problem pojawiał się dosyć rzadko, dzisiaj coraz częściej spotykają się z nim lekarze nie tylko w leczeniu niepłodności, lecz także lekarze innych specjalizacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr Ireneusz Niedużak, ginekolog z Kliniki Bocian.

Naukowcy i eksperci medyczni tłumaczą, że współczesny mężczyzna ma o jedną trzecią mniej plemników niż ten ze starszego pokolenia. To przede wszystkim efekt stylu życia, długotrwałego stresu oraz złego odżywiania. Niepłodność może być też spowodowana niedoborem witamin i minerałów, włączaniem w samochodach podgrzewanych foteli czy zbyt częstym korzystaniem z nowych technologii.

– Charakter naszej pracy coraz częściej związany jest nie tylko ze stresami, lecz także z długim okresem pracy siedzącej. Mamy coraz mniej ruchu i  coraz więcej sprzętu elektronicznego nas otacza, co też jest zdecydowanie niekorzystne. Szkodliwe są również środki chemiczne i pestycydy – tłumaczy dr Ireneusz Niedużak.

Natomiast w przypadku kobiet jedną z najczęściej wskazywanych przyczyn niepłodności jest wiek. Im kobieta jest starsza, tym szanse na to, by zajść w ciążę, maleją. Kolejne istotne kwestie to przede wszystkim stres emocjonalny, niewłaściwa dieta, niedobór witamin i minerałów, nadwaga, anemia, nierównowaga hormonalna po przyjmowaniu środków antykoncepcyjnych oraz zaburzenia owulacji.

– Ktoś, kto przykładowo pracuje po 8–10 godzin przy komputerze, powinien po powrocie do domu przynajmniej pójść na spacer czy jogging. Ważny jest też sam sposób odżywiania się, czyli preferowanie żywności ekologicznej, przyjmowanie preparatów witaminowych, bo czasami jest problem z dostępnością do jakichś świeżych owoców czy warzyw, które są bogate w pewne mikroelementy, które warunkują prawidłową płodność – podkreśla dr Ireneusz Niedużak.

Pary, które mają problem z zajściem w ciąży, często szukają pomocy w klinikach leczenia niepłodności. Na początku wykonywane są podstawowe badania ginekologiczne, w tym USG oraz badania hormonalne, które pozwalają zdiagnozować ewentualne zaburzenia cyklu owulacyjnego i nieprawidłowości w obrębie narządów rodnych. Przed rozpoczęciem specjalistycznej kuracji lekarze przede wszystkim zalecają jednak zmianę trybu życia. Optymalna kuracja powinna trwać 3–6 miesięcy.

 Parom, które właśnie zmieniają swój tryb życia czy sposób odżywiania, udaje się po pewnym czasie zajść w ciążę w naturalny sposób czy przy jakiejś naszej niewielkiej pomocy – mówi dr Ireneusz Niedużak.

Do najpopularniejszych metod leczenia niepłodności należą farmakologiczna stymulacja owulacji, inseminacja domaciczna oraz zapłodnienie pozaustrojowe, czyli metoda in vitro. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Zdrowie

Julia Kamińska: Nie zawsze badałam się regularnie. Ale kiedy zaczęłam mieć problemy zdrowotne, to się przestraszyłam

Aktorka przyznaje, że był w jej życiu taki moment, kiedy mocno zaniepokoił ją stan jej zdrowia. Najadła się wtedy sporo strachu, ale z tego przykrego doświadczenia wyciągnęła też ważne wnioski na przyszłość. Od tamtego czasu nie zaniedbuje więc regularnych badań kontrolnych.

Sport

Trening siłowy może mieć umiarkowane działanie przeciwdepresyjne. Naukowcy rekomendują jego włączenie do procesu leczenia

Aktywność fizyczna może zwiększać skuteczność leczenia przeciwdepresyjnego. Naukowcy z Uniwersytetu w Santo Amaro wykazali jednak, że szczególnie dobre efekty udaje się osiągnąć, stosując trening siłowy. Jak podkreślają, nie oznacza to, że ćwiczenia powinny zastępować konwencjonalną terapię przeciwdepresyjną. Mogą natomiast ją wspomóc i być wsparciem dla chorych na postać lekooporną choroby, która jest główną przyczyną samobójstw na świecie. Według WHO z depresją zmaga się 350 mln ludzi i 4 mln Polaków. To ponad 10 proc. populacji naszego kraju.