Newsy

Maja Sablewska: Polsat to rodzina, więc praca w tej stacji to dla mnie ogromny zaszczyt. Czuję się zaopiekowana, a poza tym lepiej mi płacą

2024-03-13  |  06:21

Przez lata prezenterka była związana ze stacją TVN. Współpracę z Polsatem nawiązała w 2022 roku i jak przekonuje, to była jedna z najlepszych decyzji w jej życiu zawodowym. Maja Sablewska uważa, że dopiero ta telewizja pozwoliła jej rozwinąć skrzydła. Nie szczędzi pochwał wobec szefostwa i współpracowników. Zdradza też, że udało jej się wynegocjować wyższe wynagrodzenie niż w poprzednim miejscu pracy.

Maja Sablewska zadebiutowała na antenie Polsat Cafe w październiku 2022 roku, w polskiej edycji programu „10 lat mniej w 10 dni”. Przeprowadzane przez nią metamorfozy budziły wiele kontrowersji, ale mimo to producenci postanowili pójść krok dalej i na najbliższy sezon przygotowali nową odsłonę show zatytułowaną „10 lat młodsza w 10 dni z Sablewską”. Gospodyni formatu cieszy się z tego, że jej współpraca z Polsatem się rozwija. Nie ukrywa też, że urzekła ją atmosfera panująca w tej stacji.

– Przede wszystkim to jest dla mnie ogromny zaszczyt, bo dla mnie Polsat to rodzina. Kiedy już jakiś czas temu dostałam propozycję, a wtedy byłam jeszcze w poprzedniej stacji, to myślałam sobie, że to są słowa puszczane na wiatr albo z potrzeby mówienia czegoś, co chcemy usłyszeć, a naprawdę okazuje się, że ludzie, którzy tutaj pracują, są bardzo zaangażowani w każdą jednostkę. Możesz czuć się na równi, nikt nie jest lepszy, nikt nie jest gorszy. Ja mogę to potwierdzić. Pracuję już w zasadzie drugi rok z Polsatem i czuję się zaopiekowana, a przecież to jest najważniejsze – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Sablewska.

Prezenterka bardzo chwali sobie współpracę z telewizją Polsat, bo jak podkreśla – doskonale czuje się w tym miejscu, a producenci stawiają przed nią wiele ciekawych wyzwań. Ma więc nadzieję, że ta przygoda będzie trwała jak najdłużej i przed nią jeszcze niejeden ciekawy projekt. Sablewska zdradza też, że teraz lepiej zarabia.

– Ten rodzaj zainteresowania jest megaistotny, ale oczywiście kasa też jest ważna, żeby była jasność. Polsat lepiej płaci oczywiście, ale też wydaje mi się, że to kwestia już innego etapu w moim życiu. Teraz nie mogłabym sobie pozwolić na coś, co robiłam jak zaczynałam w mojej pierwszej stacji. I to jest kwestia też dobrych negocjacji, więc jestem zaangażowana w to bardzo mocno – dodaje prezenterka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.