Newsy

Marcin Tyszka: Magda Gessler w głębi serca wciąż jest małą dziewczynką. Łatwo zakochuje się w ludziach i ich zdolnościach

2020-05-04  |  06:01

Fotograf poznał Magdę Gessler w bardzo młodym wieku – jeszcze przed rozpoczęciem swojej kariery zawodowej. Tłumaczy, że chociaż restauratorka nie pracowała wtedy w mediach, była tak samo charyzmatyczną osobą jak obecnie. Wzajemne zrozumienie sprawiło, że ich przyjaźń przetrwała próbę czasu. Tyszka ceni w Gessler przede wszystkim otwartość na nowe doświadczenia oraz bezinteresowność. Przyznaje, że nieustanna radość i wielka pasja do życia czynią ją wyjątkową.  

– Ponad 25 lat temu zorganizowałem osiemnastkę w restauracji U Fukiera. Do tej pory na ścianach lokalu wiszą zdjęcia z tej imprezy. Jednak z Magdą poznaliśmy się już wcześniej, gdy miałem 16 lat. Byłem wtedy początkującym fotografem, chłopcem z „5–10–15”. Magda natomiast była już wówczas bardzo znaną restauratorką i kolorową postacią Warszawy – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Marcin Tyszka.

Spora różnica wieku pomiędzy fotografem a Magdą Gessler uczyniła ich znajomość nieco nietypową. Marcin Tyszka cieszy się, że przed laty spotkał na swojej drodze restauratorkę. Wspomina, że połączył ich podobny rodzaj energii. Obecnie myśli o niej bardzo ciepło i życzy jej wszystkiego, co najlepsze.

– Nastolatki zazwyczaj nie utrzymują przyjaźni z dojrzałymi ludźmi, więc nasza była niecodzienna. Zwłaszcza w tamtych czasach. Polubiliśmy się, ponieważ oboje jesteśmy kolorowymi ptakami – tłumaczył podczas benefisu z okazji 20-lecia „Kuchennych rewolucji”.

Często mówi się, że relacje nawiązywane w show-biznesie są powierzchowne i nietrwałe. Marcin Tyszka tłumaczy, że natłok obowiązków oraz projekty zawodowe realizowane w różnych zakątkach świata czynią jego spotkania z Magdą Gessler nieregularnymi. Mimo to wie, że zawsze może na niej polegać. Bardzo ceni sobie to poczucie, które nie zmienia się mimo upływu lat.

– W mediach trudno o normalne znajomości. Często nie widzimy się ze sobą przez dłuższy czas, nie rozmawiamy przez parę tygodni. Najważniejsze jest jednak to, że gdy ponownie otwieramy szufladkę z naszą znajomością, nie czujemy różnicy. Tak jakby czasu rozłąki nie było – wyznaje fotograf.

W programie „Kuchenne rewolucje” Gessler dała poznać się widzom jako osoba niezwykle temperamentna i przebojowa. Marcin Tyszka zdradza, że prywatnie restauratorka jest niezwykle emocjonalna i uczuciowa. Mocno wierzy w ludzką życzliwość i bezinteresowność. Ponadto wkłada całe serce w projekty, w które się angażuje.

– Magda w głębi serca wciąż jest małą dziewczynką, cieszącą się z bardzo prostych spraw. To kobieta, która ma ogromne pokłady energii. Bywa naiwna, jeżeli chodzi o życie. Jest bardzo ufna, łatwo zakochuje się w ludziach i ich zdolnościach. Nieraz dostała po głowie – zwraca uwagę.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Ochrona środowiska

Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci

Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.