Newsy

Maja Frykowska: Nie domagam się odszkodowania od Quentina Tarantino. Jego film mnie wzruszył

2019-12-04  |  06:23

Jakiś czas temu w mediach pojawiły się informacje, jakoby Maja Frykowska miała się domagać odszkodowania od Quentina Tarantino, za przedstawienie postaci jej dziadka – Wojciecha Frykowskiego – w sposób niezgodny z prawdą. Maja Frykowska jednak dementuje plotki. Uważa, że amerykański reżyser ukazał historię morderstwa z 1969 roku w ciekawy i nieoczywisty sposób. Wyznaje również, że film „Pewnego razu w Hollywood” bardzo ją wzruszył.

Maja Frykowska tłumaczy, że co prawda jej rodzina ubiegała się o odszkodowanie za tragiczną śmierć dziadka, jednak nie od reżysera, Quentina Tarantino.

– Nie domagam się żadnego odszkodowania od Quentina Tarantino, to jest nonsens. Natomiast prawdą jest, że moja rodzina ubiegała się o odszkodowanie za śmierć mojego dziadka i to odszkodowanie zostało nam przyznane. Obecnie sprawa nie jest prosta, natomiast rzeczywiście sąd postanowił, że wszystkie tantiemy za twórczość artystyczną Charlesa Mansona miałaby spływać na konto ofiar, w tym również mojej rodziny – mówi Agencji Newseria Lifestyle Maja Frykowska, wnuczka zamordowanego przed laty Wojciecha Frykowskiego.       

Film „Pewnego razu w Hollywood” okazał się dla Mai Frykowskiej bardzo wzruszający. Chociaż postać jej dziadka stanowiła jedynie epizod, to produkcja wywołała w niej duże emocje. Frykowska docenia również niesamowity talent i pomysłowość reżysera. 

– Muszę powiedzieć, że bardzo mnie wzruszyło przedstawienie historii, ponieważ takiego końca życzyłabym sobie ja i moja rodzina. Ofiary, które poległy w Cielo Drive w Kalifornii, w tym mój dziadek, w filmie przeżywają. Tarantino jest po prostu geniuszem, film trzyma w napięciu, bo każdy chce zobaczyć scenę masakry, a koniec jest zupełnie inny – tłumaczy.

Frykowska od dawna interesuje się historią swojej rodziny. Jakiś czas temu napisała książkę, w której opisała między innymi postać dziadka, tragicznie zmarłego w sierpniu 1969 roku.

– Oglądałam film za granicą i tutaj w Polsce. Miałam wyobrażenie o tym, co by było, gdyby mój dziadek żył. Napisałam również książkę „Pokonaj siebie”. Opisuję w niej losy rodziny i również dziadka, bo chciałam się dowiedzieć, jaka jest prawda o nim. Okazało się, że był wspaniałym, ciepłym człowiekiem, o szlachetnym sercu – dodaje.

W swojej książce Maja Frykowska chciała zwrócić uwagę na te aspekty osobowości dziadka, które dotychczas pozostawały niedopowiedziane. Twierdzi, że media w przeszłości skupiały się jedynie na ciemnych stronach jego życiorysu, jednocześnie nie dostrzegając, jak bardzo szlachetną był postacią.

– Moja książka jest upamiętnieniem jego osoby, ponieważ opisuję w niej prawdziwą historię. Dziadek był niesamowicie barwną osobą, przyjacielem Romana Polańskiego, mężem Agnieszki Osieckiej. Niestety, prasa w tamtym czasie zrobiła mu krzywdę. Opisywali go jedynie jako bawidamka i człowieka, który trwonił majątek rodzinny, co nie jest prawdą. Trwonił pieniądze, ale zarobione w fabryce u swojego ojca. Pomagał biednym, kobietom, zawsze stawał w obronie słabych. W pewnym sensie przypominał Robin Hooda – mówi Maja Frykowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Nieuczciwi najemcy bardziej chronieni przez prawo niż właściciele mieszkań. Konieczne są zmiany przepisów i sprawny system eksmisyjny

Zaległości w czynszach, zniszczenia czy wyprowadzka bez płatności – to tylko niektóre z problemów, jakie lokatorzy wynajmujący mieszkania mogą sprawić właścicielom lokali. Z badania Rendin wynika, że blisko 70 proc. właścicieli mieszkań na wynajem borykało się z podobnymi trudnościami. Wypowiedzenie najmu nieuczciwemu lokatorowi to dopiero początek długiej drogi, na której końcu niekoniecznie jest eksmisja. – Potrzebujemy zmiany w kierunku dodania pewnych praw właścicielom i sprawnego systemu eksmisyjnego – podkreśla Alina Muzioł-Węcławowicz, specjalistka ds. polityki mieszkaniowej.

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.