Mówi: | Joanna Jabłczyńska |
Funkcja: | aktorka |
Joanna Jabłczyńska: Rodzice niczego nie kazali mi robić na siłę. Musiałam zasłużyć na koncerty z Fasolkami czy występy w „Tik-Taku” i „Teleranku”
Aktorka bardzo wcześnie rozpoczęła karierę zawodową i miała dużo więcej obowiązków niż jej rówieśnicy, ale nie odnosi wrażenia, że przez to jej dzieciństwo zostało ukrócone, wręcz przeciwnie – dzięki występom w telewizji spełniała swoje marzenia i rozwijała talenty. Aby nadrobić szkolne zaległości i zasłużyć na dobre oceny, nie raz zabierała na plan zdjęciowy książki i zeszyty tak, by maksymalnie wykorzystać przerwy pomiędzy nagraniami. Aktorka wspomina, że nie brakowało jej też czasu na dziecięce wybryki, chodzenie po drzewach i harcerskie obozy.
Joanna Jabłczyńska podkreśla, że te wszystkie obowiązki udało się pogodzić dzięki rodzicom, którzy wozili ją na kolejne przesłuchania, nagrania i występy oraz pożyczali zeszyty od koleżanek i pomagali w nadrabianiu szkolnych zaległości. Zawsze też powtarzali, że nauka jest najważniejsza. Aby poświęcać czas artystycznym zajęciom, najpierw musiała mieć dobre oceny.
– Na pewno niczego nie żałuję, a rodzice niczego nie kazali mi robić na siłę, wręcz przeciwnie, musiałam zasłużyć na to, żeby móc jeździć na koncerty z Fasolkami czy występować w „Tik-Taku”, później w „Teleranku”, więc to nie było tak, że rodzice chcieli jakieś swoje ambicje dzięki mnie spełnić i pchali mnie na siłę, tylko było zupełnie na odwrót – sama bardzo chciałam występować – mówi agencji Newseria Lifestyle Joanna Jabłczyńska, aktorka.
Karierę artystyczną Jabłczyńska rozpoczęła w wieku 8 lat. W 1993 roku wygrała eliminację do Telewizyjnego Zespołu Dziecięcego „Fasolki”. Po kilku tygodniach wystąpiła na scenie, a następnie w programie telewizyjnym „Tik-Tak”. W Fasolkach została solistką zespołu. Przez wiele lat prowadziła też program dla dzieci „Teleranek”, a później „Przymierzalnię” w młodzieżowej telewizji ZigZap oraz „Boutique ITV” w interaktywnej telewizji ITV.
– W ogóle nie mam wrażenia, żeby mi dzieciństwo minęło. Miałam tyle domków na drzewie, tyle razy obtarte kolana od tego, że biegałam z chłopakami po boisku, najeździłam się też sporo z rodzicami, byłam harcerką, więc też bardzo dużo czasu spędziłam na obozach harcerskich – mówi Joanna Jabłczyńska.
Jabłczyńska twierdzi, że pogodzenie ze sobą wielu obowiązków w dzieciństwie nauczyło ją systematyczności i konsekwencji. Na plany zdjęciowe czy w trasy koncertowe z Fasolkami zawsze zabierała ze sobą podręczniki i zeszyty, książki, tak, żeby w każdej chwili uczyć się do klasówek i nie mieć w szkole większych zaległości.
– Miałam sporo nieobecności w szkole. Kiedy np. mieliśmy sesję naszej klasy, to wszystkie dzieciaki mówiły: „Asia, tym razem bądź, żebyśmy chociaż raz mieli z tobą zdjęcie”. Może to mnie gdzieś ominęło i przez to nie mam takiego kontaktu z kolegami z mojej klasy. Mimo że się bardzo lubiliśmy, to nie spędzaliśmy tyle czasu, ile oni ze sobą – mówi Joanna Jabłczyńska.
Joanna Jabłczyńska na oczach widzów dorastała i zdobywała doświadczenie medialne. Jak twierdzi, nigdy nie jest ani za późno, ani za wcześnie, by zacząć spełniać swoje marzenia. Wystarczy tylko bardzo chcieć.
Czytaj także
- 2024-04-25: Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-05-09: Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-04-12: Tomasz Dedek: My aktorzy jesteśmy trochę próżni i dzięki temu zawodowi chcemy być znani. Kiepsko, jeśli nikt nas nie poznaje na ulicy
- 2024-03-21: Joanna Trzepiecińska: Z „Rodziny zastępczej” mam same dobre wspomnienia. Do dziś odcinam kupony sympatii widzów
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2024-03-15: Joanna Liszowska: W zeszłym roku zaplanowałam dużo wyjazdów, żeby zrealizować pewne swoje podróżnicze marzenia. Niestety rzadko dochodziły do skutku
- 2024-02-15: Joanna Liszowska: Dwudziesty trzeci sezon „Przyjaciółek” będzie wyjątkowy. Nasi widzowie zgromadzeni przy wielkanocnych stołach będą mogli zobaczyć, jak bohaterki serialu zasiadają do wigilii
- 2024-02-08: Joanna Liszowska: W tłusty czwartek zawsze ten jeden pączek na szczęście jest wskazany. Ale nie trzeba się objadać, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia i brzuch nie bolał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Motoryzacja
Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
Zawodniczka MMA chce spróbować swoich sił w kultowym rajdzie. Ma świadomość tego, że ta wyprawa jest niezwykle wymagająca i trzeba się do niej odpowiednio przygotować, ale przecież wielokrotnie już udowodniła, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ostateczną decyzję w tej sprawie Joanna Jędrzejczyk podejmie po powrocie z Dubaju, gdzie będzie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora.