Mówi: | Jan Jakub Kolski |
Funkcja: | reżyser |
Jan Jakub Kolski zachwycony 11-letnią aktorką z filmu „Serce, serduszko”
W piątek na ekrany kin wchodzi film „Serce, serduszko” w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego z rewelacyjną rolą Marii Blandzi. Kreację 11-letniej poznanianki krytycy już okrzyknęli najlepszym od lat dziecięcym debiutem w polskim kinie. Doceniło ją także jury 3. Festiwalu Aktorstwa Filmowego, przyznając nagrodę specjalną.
– Marysia pochodzi z dobrej poznańskiej rodziny, to jest człowiek z kindersztubą. Konsumowaliśmy te rezultaty roboty rodzicielskiej i jakkolwiek to nie zabrzmi, są to rezultaty nieuważności pana Boga, który obdarzając Marysię talentami, dał jej ich trochę więc, może się zagapił. Spowodował to, że dziewczynka jest niezwykle utalentowana na wielu poziomach. Ona jest i akrobatką, i tancerką, i piosenkarką. Jest aktorką, a przy tym bardzo fajnym, skromnym, młodym człowiekiem – mówi Jan Jakub Kolski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Za rolę Maszeńki Maria Blandzi otrzymała Nagrodę Specjalną Jury 3. Festiwalu Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa we Wrocławiu. Jej kreację docenili także krytycy, którzy uznali ją za najlepszy od lat dziecięcy debiut w polskiej kinematografii. Jan Jakub Kolski chętnie pracuje z dziećmi i przyznaje, że niemal zawsze jest zadowolony z efektów takiej współpracy. Reżyser uważa, że w pracy z dziecięcymi aktorami najważniejsza jest szczerość i zapewnienie im poczucia bezpieczeństwa. Dziecko musi czuć, że rola w filmie jest tylko chwilowym wejściem do świata dorosłych i nie oznacza końca dzieciństwa.
– Staram się rozpoznać, z kim mam do czynienia, z jakim człowiekiem. Bo to, że on ma metr dziesięć wzrostu, czy metr, czy poniżej metra, to nie ma znaczenia. Tam jest świadomość, tam jest serduszko, tam są obserwacje na temat świata i trzeba się z tym spotkać, trzeba próbować to rozpoznać. Jak się dobrze rozpozna, to jest szansa na znalezienie tego szczególnego instrumentarium słów, komunikatów, sposobu patrzenia, które dają w efekcie takie zachowanie ekranowe, jakie jest potrzebne filmowi. Czyli najpierw musi być dobre rozpoznanie na poziomie ludzkim, dobra oferta, to musi być oferta o szczerości, oferta o niewchodzeniu w obszary zakazane, a wtedy jest odpowiedź – mówi Jan Jakub Kolski.
Czytaj także
- 2024-05-14: Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
- 2024-03-29: Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych
- 2024-04-19: Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
- 2024-03-19: Jan Wieczorkowski: Ktoś, kto w internecie udostępnia pracę aktorów, zarabia na tym, a my nie. Tantiemy dla aktorów to kluczowa sprawa
- 2024-04-22: Jan Wieczorkowski: W ogóle nie mam wyczucia w kwestii kupowania prezentów. Sam kilka razy dostałem wody toaletowe, które po prostu do mnie nie pasowały
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-01-19: Marcelina Zawadzka: Bardzo tęsknię za moją babcią i często ją wspominam. Zawsze bardzo we mnie wierzyła
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-04-18: Maria Sadowska: Jestem fanką Harry’ego Pottera. Ubolewam, że w Polsce nie kręci się filmów fantasy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Zdrowie
Jan Kliment i Lenka Klimentová: Po tym, jak niespodziewanie zmarł nasz przyjaciel, zrobiliśmy serię badań kontrolnych. Trzeba się badać, zanim choroba daje o sobie znać
Tancerze mają świadomość, że nawet groźna choroba przez długi czas może nie dawać żadnych objawów, dlatego też, by wykryć każdą nieprawidłowość już na wczesnym etapie, warto przeprowadzać regularne badania kontrolne. Jakiś czas temu Lenka i Jan Kliment bardzo boleśnie przeżyli nagłą śmierć swojego przyjaciela i jak zaznaczają, ta tragedia dała im wiele do myślenia. Od tego czasu diametralnie zmienili swoje podejście do profilaktyki.
Ochrona środowiska
Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
Z badań Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że w latach 2014–2020 zły stan wód odnotowano w 99,5 proc. polskich rzek. Problemem jest także zaśmiecanie rzek i ich okolic. W trakcie corocznych akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci. Rozwijanie powszechnej świadomości i odpowiedzialności za lokalne środowisko to jeden z głównych celów akcji Operacja Czysta Rzeka. Trwa właśnie szósta edycja akcji, w którą angażują się także prywatne firmy.
Teatr
Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje
W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.