Newsy

Gosia Andrzejewicz: dziennikarze potrafią przekraczać granice

2016-10-11  |  06:55

Wokalistka nie lubi mówić publicznie o swoim życiu intymnym. Twierdzi, że dziennikarze często pytają ją o sprawy związane z seksem, co uważa za przekroczenie granic.

Gosia Andrzejewicz na początku kariery w show-biznesie szczerze mówiła o sobie w wywiadach, obecnie jednak ostrożnie dzieli się z mediami swoją prywatnością. Po urodzenia dziecka opowiedziała o swoim związku z Andrzejem Kamińskim i doświadczaniu macierzyństwa, nie zdecydowała się jednak na wspólną sesję zdjęciową czy nawet pokazanie twarzy synka w mediach społecznościowych. Są też pytania, na które nigdy nie odpowiada. 

– Na tematy intymne, o seksie, na pewno nie odpowiem, te pytania w ogóle odpadają – mówi Gosia Andrzejewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka nie ukrywa, że dziennikarze często zadają jej tego typu pytania. Uważa je jednak za przekroczenie granic i naruszenie jej prywatności, choć zdaje sobie sprawę z realiów tego zawodu.

– Oczywiście prawo dziennikarza jest takie, że może zadawać każde pytanie, jakie chce. Ale prawo odpowiadającego jest takie, że może nic nie powiedzieć, nie skomentować mówi Gosia Andrzejewicz. 

Na takie pytania gwiazda ma jedną odpowiedź:

– No comments – mówi Gosia Andrzejewicz. 

Nie oznacza to jednak, że wokalistka stroni od mediów. Niedawno była jedną z gwiazd, które wzięły udział w imprezie 300 wywiadów Michała Misiorka. Specjalnie z tej okazji przyjechała do Warszawy z drugiego krańca Polski. Twierdzi, że gdy tylko otrzymała zaproszenie, wiedziała, że na pewno pojawi się na tym evencie.

– Darzę wielką sympatią Michała, przeprowadził ze mną jeden z najlepszych wywiadów, który osiągnął ponadmilionową oglądalność, więc po prostu z sentymentu wielkiego dla niego przyjechałam specjalnie z Bielska-Białej – mówi Gosia Andrzejewicz. 

Na imprezie Michała Misiorka obecne były także takie gwiazdy, jak Maja Hyży, Anna Samusionek i Katarzyna Sowińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.

Gwiazdy

Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas

Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.