Mówi: | Ignacy Liss |
Funkcja: | aktor |
W piątek odbędzie się kinowa premiera filmu „Marzec ’68”. Odtwórcą głównej roli męskiej jest aktor młodego pokolenia Ignacy Liss
Aktor wspomina, że kiedy dowiedział się o wygranej w castingu do tej produkcji, poczuł radość, ale miał też świadomość sporego wyzwania, tym bardziej że reżyserem filmu jest Krzysztof Lang. „Marzec ’68” opowiada o trudnej miłości dwojga młodych ludzi – Janka (w tej roli właśnie Ignacy Liss) i Marty (Vanessa Aleksander) na tle burzliwych wydarzeń, które rozegrały się wiosną tamtego roku w Warszawie. Wcześniej Liss zachwycił widzów rolą Adama w serialu Netflixa „Otwórz oczy”. Znalazł się również w obsadzie takich produkcji jak: „Chyłka. Rewizja”, „Ludzie i bogowie” oraz „Lepsza połowa”.
Premiera filmu „Marzec ’68” to dla tego młodego aktora niezwykle ważny dzień i podsumowanie wielu miesięcy ciężkiej pracy. I choć ma już na swoim koncie udział w kilku głośnych produkcjach filmowych i serialowych, to pierwszoplanowa rola w tej fabule jest dla niego niezwykle ważna.
– Na pewno jest pewnego rodzaju entuzjazm i stres, ale przede wszystkim cieszę się, że spełniam swoje marzenia. Cóż mogę powiedzieć – chłopak przyjechał z Tczewa i ma premierę w Złotych Tarasach – mówi agencji Newseria Lifestyle Ignacy Liss.
Aktor wspomina, że casting do tej produkcji był wieloetapowy i dość długo trzeba było czekać na jego rozstrzygnięcie. Nie ukrywa jednak, że bardzo zależało mu na tym, by znaleźć się w obsadzie.
– Kiedy już przebrnąłem te etapy, to czas oczekiwania na podjęcie decyzji bardzo się dłużył. To wszystko rozgrywało się na przestrzeni paru miesięcy, ale kiedy już się dowiedziałem, że gram główną rolę, to poczułem ulgę, bo już się nastawiłem w sobie, że chcę to zagrać i że tak mnie kręci ta rola, że po prostu poczułem ulgę, ale i wielką radość – mówi Ignacy Liss.
Ogromnym wyróżnieniem dla niego jest to, że mógł spotkać się na planie z tak wielkimi nazwiskami w świecie filmu jak chociażby Krzysztof Lang. Praca z tym wybitnym reżyserem to dla niego wyjątkowo cenne doświadczenie.
– Jest to rzeczywiście wielka postać i brać udział w projekcie reżyserowanym przez pana Krzysztofa to dla mnie wielkie doświadczenie. Trzeba było uzbroić się w słuch, słuchać i się kształcić. To jest wspaniałe, bo myślę, że to jest to, co w ogóle tworzy we mnie warsztat aktorski, właśnie obserwowanie, słuchanie – mówi aktor.
Film nawiązuje do wydarzeń historycznych, jakie rozegrały się w marcu 1968 roku w Warszawie. Studenci protestowali wtedy przeciwko bezprawnemu relegowaniu kolegów z uczelni oraz w obronie zdjętych z afisza „Dziadów”, w reżyserii Kazimierza Dejmka, wystawianych w Teatrze Narodowym. Wśród protestującej młodzieży są także Hania Bielska i Janek Wolicki. Hania jest studentką szkoły teatralnej w Warszawie, a Janek studiuje na politechnice, a poznali się właśnie na premierze spektaklu, który został uznany za kontrowersyjny. Beztroscy i zapatrzeni w siebie zupełnie nie interesują się polityką. Ta jednak coraz brutalniej wdziera się w ich życie. Ich rodziny znajdują się po dwóch stronach marcowej barykady. W ogarniętym buntem kraju młodzi i szaleńczo w sobie zakochani walczą o swoje uczucie. Muszą jednak pokonać wiele przeciwności, które stawia przed nimi los.
– Przede wszystkim jest to film o miłości, więc myślę, że to jest na pewno zachęcające, szczególnie dla młodych ludzi, bo to jest piękna historia miłosna, klasyczny motyw historii miłosnej. A oprócz tego poruszone są bardzo ważne tematy, takie jak wolność słowa, walka z cenzurą, siła młodości i nowego pokolenia – mówi Ignacy Liss.
Aktor nie ukrywa, że sporym wyzwaniem były dla niego sceny erotyczne. Jego partnerką na ekranie była Vanessa Aleksander.
– Trzeba pamiętać o poczuciu komfortu, o profesjonalizmie, który powinien towarzyszyć przy takich scenach. Więc myślę, że przede wszystkim trzeba rozmawiać z partnerem, z którym się je gra, i te granice jasno i klarownie ustalić, a kiedy czujesz, że coś jest nie tak, po prostu o tym powiedzieć, komunikować. Z Vanessą nie było najmniejszych problemów. Mamy dużą więź po tym filmie, zbliżyliśmy się do siebie, jest mi bardzo bliską osobą i ta współpraca przebiegała bardzo dobrze. Zresztą ona jest wyjątkową osobą, bardzo zdolną, która moim zdaniem podbije świat, więc w gruncie rzeczy to był zaszczyt – mówi.
Obok Vanessy Aleksander i Ignacego Lissa w filmie „Marzec ’68” pojawią się m.in. Ireneusz Czop, Edyta Olszówka, Mariusz Bonaszewski, Anna Radwan i Radosław Krzyżowski. Zdjęcia do produkcji realizowane były głównie w Warszawie i okolicach. Film wyreżyserował Krzysztof Lang, a scenariusz napisał Andrzej Gołda. Film został wyprodukowany przez Telewizję Polską.
Czytaj także
- 2022-03-28: Ignacy Liss: „Marzec ’68” tak bardzo koresponduje z naszą rzeczywistością. Wtedy ludzie musieli uciekać z Polski, teraz uciekają z Ukrainy
- 2022-03-30: Vanessa Aleksander: Jako współprowadząca w radiu będę mogła się rozwijać na trochę innym polu. Chcę dużo opowiadać o filmach i dzielić się ulubioną muzyką
- 2022-03-24: Vanessa Aleksander: Bardzo bym życzyła nam wszystkim, żeby film „Marzec ’68” nie był dzisiaj tak bardzo aktualny. Chciałabym zasiąść w kinie, szukając zupełnie innych analogii
- 2020-10-30: Martyna Kliszewska: Pracy obecnie jest mało. Cieszymy się, że możemy zagrać w spektaklu nawet dla 60 widzów
- 2020-07-29: Na wrzesień zapowiadana jest nowelizacja budżetu na 2020 rok. Deficyt może być niższy, niż oczekiwano
- 2019-10-31: Vanessa Ponce de Leon (Miss World): Jestem pełna podziwu dla Omeny Mensah. Wydaje się być wspaniałą osobą
- 2019-09-11: Aleksander Baron: To jest pierwsza edycja „The Voice of Poland”, gdzie panel trenerski złożony jest z artystów jednego pokolenia. To będzie czuć w programie
- 2019-06-13: Baron: Dbam o siebie. To żaden wstyd dla faceta
- 2019-05-28: Maria Niklińska wraca do śpiewania po przerwie. Stworzyła piosenkę do filmu
- 2019-03-05: I. Morawski: Pracownicze plany kapitałowe mają szansę osiągnąć sukces. Dzięki nim polska gospodarka może rosnąć znacznie szybciej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.
Psychologia
Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.
Nauka
Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.