Mówi: | Piotr Stramowski |
Funkcja: | aktor |
Piotr Stramowski: Aktorstwo to niepewny zawód i wiele zależy od tego, czy jesteśmy na topie. Możemy zrobić wielki projekt, a później długo nic nie robić
Jak podkreśla Piotr Stramowski, jeśli w zawodzie aktora jest się popularnym, to można przebierać w propozycjach, co przekłada się na stabilność finansową. Trzeba bowiem mieć świadomość, że sława bywa ulotna i później można latami czekać na telefon od reżysera. Aktor przyznaje, że pomimo pandemii w ostatnich miesiącach spędził dużo czasu na planach różnych produkcji, dlatego teraz potrzebuje chwili wytchnienia i odpoczynku, by poukładać swoje myśli. Taką przestrzeń stanowi dla niego dom i rodzina.
Piotr Stramowski od kilku lat utrzymuje się w czołówce polskich aktorów, a największą popularność zyskał dzięki charakterystycznym rolom w filmach Patryka Vegi. On sam twierdzi, że w tym zawodzie najbardziej pociągające jest chwilowe życie życiem skrajnie innym niż własne. Najciekawsze dla niego są role skomplikowane, kiedy trzeba oddać bohaterowi takie emocje, których nie przeżywa się na co dzień.
– Zawód aktora jest bardzo ekscytujący i to, ile możliwości nam daje, czyli przeżywanie kilku żyć w jednym, eksperymentowanie ze swoimi emocjami, tworzenie różnych postaci, to jest coś zdecydowanie niesamowitego – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Stramowski.
Aktor nie ukrywa, że jeśli jest się popularnym i rozpoznawalnym, to dostaje się ciekawe propozycje zawodowe, a na konto wpływają dość atrakcyjne kwoty i można odłożyć coś na chudsze lata. Nie zawsze jednak ten zawód jest żyłą złota. Zarobki są bowiem bardzo zróżnicowane. Aktorska gaża mieści się w bardzo szerokich widełkach, a stawka, jaką otrzymują odtwórcy roli, zależy od ich warsztatu, doświadczenia oraz popularności, którą zyskali nie tylko w świecie artystycznym, ale również wśród widzów.
– Sfera materialna zależy od wielu czynników, bo jednak to nie jest stały zawód, mamy umowy na zlecenie, więc możemy jedną rzecz zrobić, a później długo, długo nie robić nic, więc pytanie, jak długo się jest na topie i czy się w ogóle jest na topie. W momencie, kiedy faktycznie znajdujemy się na takim poziomie, że gramy w telewizji, jesteśmy rozpoznawalni, to już jest dużo lepiej i łatwiej. Ale przecież mamy przykłady tego, że z dnia na dzień aktorzy, którzy byli na topie i byli wszędzie, nagle znikali, nie ma ich i znowu muszą czekać na swój moment albo się też go nie doczekają, więc to jest na pewno niepewny zawód – mówi aktor.
Piotr Stramowski zauważa, że w najgorszej sytuacji są artyści związani tylko ze sceną teatralną. W związku z zamrożeniem placówek kulturalnych wielu z nich jest w złej sytuacji finansowej.
– Jak się gra w teatrze, to jest troszkę gorzej, zwłaszcza teraz, jak teatry są zamykane i otwierane, to po prostu nie wiemy, na czym stoimy – mówi.
Aktor nie narzeka na brak propozycji zawodowych. Można go oglądać zarówno na dużym ekranie, jak i w popularnych serialach, m.in. w „Tajemnicy zawodowej”. Niektóre produkcje z jego udziałem na razie czekają na premierę. Jak podkreśla, chce więc trochę wyhamować i odpocząć.
– Faktycznie pomimo tej pandemii miałem dosyć intensywny okres grania, więc teraz trochę więcej czasu chciałbym poświęcić dla rodziny. Chcę więc troszkę spowolnić i odpocząć – mówi Piotr Stramowski.
Nie ukrywa jednak, że na horyzoncie jest kilka ciekawych projektów. Wśród nich drugi sezon serialu „Tatuśkowie” dla telewizji Polsat.
– „Tatuśkowie” to jest komedia, gdzie gram postać takiego typowego polskiego Janusza, takiego buca, który jest na tyle odpychający, że aż może być groteskowy i śmieszny. I tak staraliśmy się z reżyserem go wymyślić. Nie wiadomo jeszcze, kiedy będzie emisja, ale już zaczynamy pracę nad drugim sezonem – mówi aktor.
Obecnie Piotra Stramowskiego można oglądać w serialu „Tajemnica zawodowa” na antenie TVN, gdzie wciela się w rolę detektywa.
Czytaj także
- 2024-05-20: Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-04-29: Paweł Małaszyński: Po odejściu z Teatru Kwadrat musiałem wziąć w garść, zostawić przeszłość za sobą i iść dalej. Teraz od początku wytaczam sobie ścieżkę kariery
- 2024-04-30: Artur Barciś: Reżyseria jest rzeczą dużo bardziej odpowiedzialną niż aktorstwo. Może kiedyś zdecyduję się wyreżyserować film
- 2024-05-16: Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu
- 2024-04-25: Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach
- 2024-04-29: Mikołaj Roznerski: Mam swoje małe sacrum poza Warszawą, gdzie wybudowałem drewniany domek. Rąbię tam drewno, koszę trawę i planuję zrobić ogródek
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość
Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.
Psychologia
Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami
Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.
Nauka
Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy
Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.