Newsy

Dorota Goldpoint: Najbardziej pożądanymi klientkami w Dubaju są kobiety spokrewnione z rodziną królewską albo pochodzące z bardzo zamożnych rodzin. Nie jest łatwo do nich dotrzeć

2021-05-14  |  06:21

Projektantka  podkreśla, że w kolekcji dedykowanej mieszkankom Zjednoczonych Emiratów Arabskich skupiła się na pięknych, szlachetnych tkaninach, soczystych barwach i wyszukanych zdobieniach. Zaprezentowane przez nią komplety, czyli wieczorowe suknie i abaje, zostały więc uszyte z naturalnego jedwabiu, żakardu, satyny, organzy, szyfonu i koronki. Kolekcja przygotowana została w hołdzie dla miejscowej tradycji i religii, z poszanowaniem wymagań arabskich kobiet i uwzględnieniem ich upodobania do koloru i drogocennych dekoracji. Projektantka nie ukrywa, że prawdziwym zaszczytem dla każdego kreatora mody jest możliwość ubierania tamtejszych księżniczek.

Kolekcja Doroty Goldpoint zaprezentowana podczas 11. edycji International Fashion Week Dubai wyróżnia się soczystymi kolorami. Projektantka postawiła na żółty, pomarańczowy, amarantowy, szmaragdowy, czerwony, turkusowy, biały, czarny i złoty. Jej zdaniem Arabki bardzo tęsknią właśnie za takimi intensywnymi barwami.

– Na pewno te kobiety wymagają soczystego koloru, bo na co dzień chodzą w czarnych abajach, więc z wielką ochotą wkładają printy czy intensywne kolory, jakie ja pokazałam. Moją koncepcją było stworzenie kompletów składających się z długiej, jedwabnej, wieczorowej sukni i do tego dedykowanej jej abai. Abaja to taka suknia wierzchnia, którą kobiety arabskie zakładają zawsze na tę suknię, która jest właściwie ukryta, tylko gdzieś delikatnie wystaje. I to, na co sobie mogą pozwolić, to jest to, co noszą w środku, czyli zawsze jest piękny jedwab i piękne zdobienie – mówi agencji Newseria Lifestyle Dorota Goldpoint.

Projektantka w swojej kolekcji zaproponowała więc cekinowe suknie i welurowe abaje. Stroje były ozdobione m.in. kryształkami Swarovskiego i piórami. Wysokiej jakości tkaniny, nietuzinkowe zdobienia i przyciągające wzrok kolory zachwyciły tamtejsze arystokratki. Uznały one, że jest to doskonała propozycja na okolicznościowe przyjęcia.

– Takie kolory, wzory i trochę królewskie fasony one zakładają zwykle na uroczystości rodzinne, czyli są to właśnie śluby, przyjęcia i one sobie wtedy mogą pozwolić na taką różnorodność i barwność. Natomiast jak jest taki moment np. na ślubie, kiedy pan młody z ojcem wchodzą do tej sali, gdzie bawią się kobiety, i zabierają pannę młodą na uroczystość zaślubin, to wtedy bardzo szybciutko wszystkie kobiety zakładają na siebie abaje i zakrywają włosy, a później znów bawią się w oddzielnym pomieszczeniu. Jest tam ogromny przepych, ogromna ilość kwiatów, bo oni kochają kwiaty, i niezwykle barwnie odbywają się ich uroczystości rodzinne – mówi Dorota Goldpoint.

Tworząc tę kolekcję, projektantka chciała, by kroje i zdobienia zachwyciły tamtejsze kobiety, a jednocześnie doskonale wpisywały się w kontekst kulturowy. Podkreśla, że współpraca z kobietami mieszkającymi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich układa się na różnych zasadach, bo są to różne klientki.

– Z jednej strony są to Arabki, które nie pochodzą z Dubaju, ale tam mieszkają, bo ich mężowie robią np. interesy. Zresztą one mieszkają nie tylko w Dubaju, ale również w innych emiratach. Są to kobiety, które pochodzą z dobrych rodzin, z bogatych, można powiedzieć, że to szlachta w tym kraju. I one bardzo często odwiedzają przede wszystkim shopping malle, bo tam życie toczy się pomiędzy plażą a shopping mallem. Największym mallem jest oczywiście Dubai Mall, parę tysięcy sklepów, ogromna przestrzeń, której chyba w jeden dzień nie zdołalibyśmy obejrzeć – mówi.

Drugą grupę klientek stanowią kobiety, które pochodzą z Europy i w tamtym miejscu pracują, otwierają swoje biznesy bądź towarzyszą mężom i mieszkają tam całymi rodzinami.

– Grupą najbardziej pożądanych klientek są kobiety spokrewnione z rodziną królewską albo pochodzące z bardzo zamożnych rodzin. I one nie chodzą po sklepach, do nich projektanci z całego świata przyjeżdżają, przywożą swoje kolekcje, czasami przysyłają, to jest bardzo różnie, czasami one się widują z tymi projektantami, czasami nie, czasami mają swoją służbę, która przyjmuje tę kolekcję. Każdy więc stara się o to, aby ubierać księżniczkę, tak tutaj mówimy w Europie – mówi Dorota Goldpoint.

Przed projektantami więc ogromne wyzwanie, by dotrzeć właśnie w te kręgi. Szycie strojów dla takich klientek to prawdziwy zaszczyt.

– To jest bardzo trudna droga i to nie jest takie proste, że można przyjechać, pokazać piękne suknie i dostać się na dwór książęcy czy królewski. Bo wiadomo, że te rodziny są bardzo rozległe i spokrewnione ze sobą, więc tych księżniczek jest tam cała masa. Nad tym trzeba bardzo intensywnie pracować, trzeba mieć partnera lokalnego, który wprowadza w to środowisko, więc to jest długa droga – dodaje projektantka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Odkąd mieszkam na wsi, znam dużo więcej sąsiadów, niż kiedy mieszkałem w bloku. W miastach poznawanie ludzi nie bardzo nas interesuje

W spektaklu „Barabuum!” wyreżyserowanym przez Artura Barcisia pewna para postanawia zainteresować się życiem swoich sąsiadów i bliżej ich poznać. Ta znajomość z czasem przeradza się jednak w zupełnie nieoczywistą relację. Aktor podkreśla, że choć jest to historia z przymrużeniem oka, to jednak powinna zachęcić do przemyśleń. Jego zdaniem warto pokonać nieśmiałość i otworzyć się na nowe znajomości. Jak przyznaje, on sam prywatnie utrzymuje dobre kontakty ze swoimi sąsiadami i każda z tych osób wnosi do jego życia coś wartościowego.

Gwiazdy

Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas

Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.

IT i technologie

Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.