Newsy

Czesław Mozil: pod względem wyboru piosenek do Eurowizji często byłem mądrzejszy niż bukmacherzy

2016-05-10  |  06:45

Muzyk nie widzi siebie w roli uczestnika Eurowizji. Twierdzi, że przez pewien czas konkurs ten interesował go wyłącznie jako okazja do zakładów, często wygranych. Muzyk kibicuje natomiast Michałowi Szpakowi, uważa go bowiem za zdolnego, ciekawego artystę.

Czesław Mozil twierdzi, że nie mógłby wziąć udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji. Nie wpisuje się bowiem w stylistykę tego wydarzenia ani osobowościowo, ani pod względem rodzaju tworzonej muzyki i doświadczeń muzycznych.

– Eurowizja na pewno nie będzie robić mi dobrze, ani ja nie zrobię dobrze Eurowizji – mówi Czesław Mozil agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Konkurs Piosenki Eurowizji to nie tylko zmagania wokalistów z kilkunastu europejskich państw, lecz także towarzyszące imprezie zakłady bukmacherskie, odbywające się już na etapie krajowych preselekcji. Czesław Mozil twierdzi, że przez pewien czas sam brał w nich udział.

– Zawsze Eurowizja była świetna, bo można było wygrać łatwe pieniądze, bo często byłem mądrzejszy niż bukmacherzy, jeżeli chodzi o wybór piosenek do Eurowizji – mówi Czesław Mozil.

Tegoroczny, 61. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się 10, 12 i 14 maja. Polskę reprezentować będzie Michał Szpak, który zaprezentuje utwór „Colour of Your Life”. Czesław Mozil nie ocenia szans polskiego wokalisty, twierdzi jednak, że życzy mu powodzenia.

Michał Szpak jest młodym, fajnym i zdolnym chłopakiem i życzę mu dużo szczęścia mówi Czesław Mozil.

Wokalista twierdzi, że obecnie nie zajmuje się już zakładami, nie śledzi też doniesień prasowych związanych z Eurowizją. Interesuje go bowiem znacznie ważniejsze – jego zdaniem – wydarzenie, jakim jest rozpoczynające się wkrótce Euro 2016.

– 12 czerwca w Nicei, Polska–Irlandia, a cztery dni później Stade de France, idę na mecz Polska–Niemcy, więc tyle na ten temat – mówi Czesław Mozil.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.