Newsy

Co 20 minut na świecie ginie jeden gatunek ryb. Halibuty i łososie bałtyckie na liście ryb zagrożonych wyginięciem

2015-03-03  |  06:20

W ciągu 40 lat niektóre gatunki ryb i owoców morza mogą wyginąć. Należą do nich m.in. halibut, węgorz, łosoś bałtycki i homar. Aby nie dopuścić do tego, Polacy powinni zmienić swoje nawyki żywieniowe i wykreślić zagrożone gatunki z jadłospisu. WWF Polska, aby pomóc konsumentom w dokonywaniu świadomych zakupów, wydała poradnik pokazujący, które ryby można, a których nie należy kupować.  

Liczba ryb i owoców morza na całym świecie drastycznie maleje. Według FAO (Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) aż 90 proc. światowych zasobów ryb jest przełowionych lub poławianych na najwyższym możliwym poziomie. Oznacza to, że niektóre gatunki ryb mogą wkrótce bezpowrotnie zniknąć.

– Polacy jedzą ryby nieświadomie, kupują dużo gatunków, które są zagrożone, nie zdając sobie sprawy z tego, że te są poławiane w sposób niezrównoważony, zagrażający środowisku i populacji danego gatunku. Przykładem jest łosoś bałtycki, który wydaje się być rybą dość pospolitą i powszechną, a tak naprawdę jest krytycznie zagrożony. Tak samo wygląda sytuacja morszczuka, dorady albo soli, które są rybami dość często jedzonymi w Polsce, jednakże stan ich populacji jest wysoce zagrożony – mówi Olga Sarna z WWF Polska, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.

O świadomą konsumpcję ryb apeluje organizacja WWF Polska w projekcie „Kampania na rzecz ochrony bioróżnorodności mórz i oceanów”. W ramach projektu opracowany został poradnik pt. „Jaka ryba na obiad”, pokazujący, które ryby są zagrożone, a które nie. Dzieli się on na trzy kolory świateł dla danej ryby. Światło zielone jest dla ryb niezagrożonych wyginięciem i których połowy nie szkodzą środowisku  te ryby można jeść bez ograniczeń. Światło żółte oznacza ryby, których spożycie należy ograniczyć, bowiem ich polowy lub hodowla szkodzą środowisku i negatywnie wpływają na różnorodność mórz i oceanów. Światło czerwone przeznaczone jest dla ryb, których kupować nie należy, bowiem zagraża im wyginięcie. 

– Namawiamy do świadomych wyborów. Nie mówimy: „Nie jedzmy ryb w ogóle”, tylko kupujmy te ryby, które nie są zagrożone i których metodyka połowów nie zagraża w żaden sposób środowisku. Tłumaczymy, których ryb na tę chwilę nie należy kupować, a które ryby możemy jeść. Namawiamy do jedzenia ryb oznaczonych zielonym światłem. Lista jest dość długa, w tej chwili znajduje się na niej śledź, szprot, karp, jest tam też dużo owoców morza, takich jak ośmiorniczki, langustynki czy ostrygi – mówi Olga Sarna.

Według WWF co 20 minut na świecie bezpowrotnie ginie jeden gatunek ryb. Powstrzymanie się od kupowania ryb z przełowionych stad, może sprawić, że rybacy przestaną łowić zagrożone gatunki. To z kolei pozwoli zahamować spadek różnorodności biologicznej w morzach i oceanach.

Ryby to bardzo istotny element diety każdego człowieka. Są najbogatszym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, zawierają duże ilości łatwo przyswajalnego białka oraz witamin, zwłaszcza A, D, E i B. Dzięki temu obniżają ciśnienie krwi, zmniejszają poziom cholesterolu, poprawiają kondycję skóry, wzmacniają kości i zęby, usuwają z organizmu wolne rodniki, a nawet zapobiegają obniżeniu nastroju.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Edyta Herbuś: Teraz mam taki moment obfitości, że mogę wybierać role, które są dla mnie najciekawsze. Ale na pewno muszę sobie zafundować reset, żeby utrzymać równowagę w życiu

Tancerka lubi wypoczywać aktywnie. Po intensywnym okresie w pracy najpierw daje sobie jednak chwilę na złapanie oddechu i szybką regenerację, a dopiero później rusza na podbój danej okolicy. Edyta Herbuś zaznacza, że często decyduje się na pasjonujące wyprawy, dzięki którym może zwiedzać i poznawać urokliwe zakątki świata. Ale zdarza się również tak, że wybiera beztroskie wakacje na plaży pod palmami. Tegoroczny urlop będzie jednak krótki.

Media

Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać

Wokalista miał już okazję uczestniczyć w takich produkcjach jak: „Taniec z gwiazdami”, „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Azja Express”, „Lego Masters” i „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz”. Jak podkreśla, bardzo ceni oryginalne projekty telewizyjne, bo dzięki nim może przeżyć wyjątkowe przygody i nauczyć się czegoś nowego. Dlatego też nie wyklucza, że gdy padnie kolejna ciekawa propozycja, znów weźmie udział w podobnym projekcie.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.