Newsy

Cezary Pazura: aktor nie powinien się w ogóle wtrącać w politykę

2014-07-01  |  07:00
Cezary Pazura za pośrednictwem portali społecznościowych dzieli się ze swoimi fanami nie tylko informacjami z życia prywatnego i zawodowego, lecz także poglądami i opiniami na bieżące tematy społeczne. Aktor zapewnia, że w politykę się nie wtrąca i nigdy nie feruje gotowych wyroków, a jedynie zachęca internautów do dyskusji i wymiany argumentów. Jego wpisy cieszą się dużą popularnością i są szeroko komentowane.

–  Aktor nie powinien się wtrącać w politykę, więc w politykę się nie wtrącam. Zabieram głos tylko wtedy, kiedy uważam, że brakuje nam zdrowego rozsądku. Jak występuję na estradzie jako komik, to o tych sprawach mówię i pokazuję je w krzywym zwierciadle. Ale czasami brakuje mi tego i taką rolę spełnia np. Facebook, że chciałbym powiedzieć o czymś tak jak naprawdę myślę. Chociaż nie do końca opowiadam o tym z patosem, tylko staram się też to zelżyć – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Cezary Pazura, aktor.

Ostatnio na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Pazura szeroko skomentował m.in. postawę prof. Bogdana Chazana, który odmówił pacjentce aborcji. Wcześniej zabrał głos m.in. w sprawie wygranej Conchity Wurst na Eurowizji i podpalenia tęczy na Placu Zbawiciela. Aktor podkreśla, że stara się nie osądzać nikogo bezpodstawnie. Zawsze zostawia pole do dyskusji i wymiany opinii.

Nigdy nie feruję wyroków. To wszystko jest tylko dyskusja. Mam nadzieję, że Polacy nauczą się wreszcie dyskutować, a nie rzucać się na siebie i krzyczeć. Chciałbym, żebyśmy umieli dyskutować, żebym rozumiał czyjeś argumenty, bo być może ktoś inny mnie przekona i powiem okej, myliłem się. Chciałbym, żeby tak się kiedyś stało, żeby ktoś w Sejmie czy ktoś, kto rządzi, powiedział: „Słuchajcie, pomyliłem się, to jest inaczej” – tłumaczy Cezary Pazura.

Pazura przyznaje, że niektóre jego wpisy mogą budzić kontrowersje.

Bywało, że dialog na moim Facebooku był bardzo burzliwy i często wykraczał poza dialog. Spotkałem się też z inwektywami, mało ich było na szczęście, ale były. Zawsze żartem mówię, że nie wolno niczego robić w emocjach. Zenek Laskowik mówił, że emocje są to wytwory serca bez kontroli rozumu, czyli czysta, krystaliczna głupota – dodaje Pazura.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.