Newsy

Antoni Pawlicki: cenię Agnieszkę Więdłochę jako aktorkę. Spotkanie z nią na scenie jest dla mnie inspirujące

2017-12-08  |  06:13

Ja i Agnieszka lubimy ze sobą pracować – mówi aktor, który ze swoją narzeczoną gra w premierowym spektaklu Teatru IMKA. Pawlicki ceni swoją partnerkę życiową jako aktorkę, a wspólną pracę uważa za inspirujące doświadczenie. Zapewnia też, że oboje potrafią oddzielać życie zawodowe od prywatnego.

Antoni Pawlicki poznał Agnieszkę Więdłochę w 2008 roku na planie serialu "Czas honoru". Grali wówczas parę małżonków Janka i Lenę Markiewiczów. Dziewięć lat później ponownie zaangażowali się we wspólny projekt, tym razem na deskach Teatru IMKA, gdzie występują w spektaklu "Polowanie na łosia". Antoni Pawlicki twierdzi, że cieszy go każde zawodowe spotkanie ze swoją partnerką życiową.

Cenię Agnieszkę jako aktorkę. Uważam, że jest fantastyczną aktorką i spotkanie z nią na scenie jest dla mnie inspirujące – mówi aktor agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Artysta nie zgadza się z opinią mówiącą, że para nie powinna pracować razem, ponieważ może to negatywnie wpłynąć na ich życie prywatne. Twierdzi, że oboje z Agnieszką Więdłochą lubią angażować się we wspólne projekty, potrafią też oddzielić życie pracę od pozazawodowych relacji. Aktor przywołuje też przykład Krzysztofa i Joanny Krauze, którzy kilkakrotnie pracowali razem m.in. przy filmie "Papusza" i "Plac Zbawiciela". 

Oni byli parą w życiu i zawodowo, oczywiście nie było to pozbawione tarć i różnych problemów, ale generalnie fantastycznie się uzupełniali w tym, więc myślę, że nie jest to żadną regułą, że pary muszą wykonywać inne zawody – mówi Antoni Pawlicki.

W spektaklu "Polowanie na łosia" Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha ponownie grają parę. Wcielają się w narzeczonych – Konrada i Elizę, którzy oczekują wizyty rodziców dziewczyny, by oznajmić im decyzję o ślubie.

Może kiedyś będzie nam dane, żebyśmy zagrali wrogów. Ona będzie grać szefową mafii, a ja policjanta, który będzie ją ścigał. Oczywiście też byłoby fajnie, każde spotkanie zawodowe w pracy z Agnieszką jest fajne, bo lubimy ze sobą grać – mówi Antoni Pawlicki.

Premiera spektaklu "Polowanie na łosia" już dziś o godzinie 19.00 w warszawskim w Teatrze IMKA. Na scenie widzowie zobaczą także Piotra Cyrwusa, Grażynę Wolszczak, i Leszka Lichoty. Autorem sztuki jest Michał Walczak, jeden z najciekawszych polskich dramaturgów młodego pokolenia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Rafał Zawierucha: Remontuję teraz nowe, wreszcie duże mieszkanie. Do tego trzeba mieć anielską cierpliwość

Aktor zdążył się już przekonać, że remont mieszkania to nie jest prosta sprawa. I choć ma do dyspozycji wykwalifikowaną ekipę wykończeniową oraz korzysta z bogatej oferty firm, które podjęły z nim współpracę, jeśli chodzi o dostarczenie odpowiednich materiałów budowlanych i elementów wyposażenia wnętrz, to i tak zawsze coś staje na przeszkodzie i prace nie mogą się zakończyć w planowanym terminie. Rafał Zawierucha ma jednak nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych tygodni uda mu się wprowadzić do nowego lokum.

Psychologia

Katarzyna Zielińska: Na dobranoc nie oglądamy telewizji, tylko czytamy dzieciom książki. To jest ten moment, kiedy możemy budować relację z naszymi pociechami

Aktorka, która jest ambasadorką kampanii #TataTeżCzyta2024, zapewnia, że wraz z mężem z ogromną przyjemnością kultywuje tradycję wieczornego czytania swoim synkom, ośmioletniemu Henrykowi i sześcioletniemu Aleksandrowi. Chłopcy mają już ulubione lektury, wśród nich są miedzy innymi książki detektywistyczne, przyrodnicze, o sporcie i o kosmosie. Katarzyna Zielińska podkreśla, że cała rodzina uwielbia ten wieczorny rytuał i czerpie z niego wiele korzyści.

Nauka

Joga skuteczniej poradzi sobie z gniewem niż bieganie. Naukowcy dowiedli, że dając upust złości, tylko ją podsycamy

Naukowcy ze Stanów Zjednoczonych doszli do wniosku, że aby zapanować nad gniewem, należy zmniejszyć pobudzenie fizjologiczne. W wyciszeniu uczucia złości i opanowaniu agresji mogą się więc sprawdzić metody, które od lat wykorzystuje się w walce ze stresem. Okazuje się, że wyładowywanie gniewu, np. bieganiem, może przynieść chwilowe zadowolenie, ale będzie raczej podnosić poziom pobudzenia i nie zapewni wyciszenia emocji.