Newsy

Gdy zmiany przy atopowym zapaleniu skóry stanowią ponad 50 proc. powierzchni ciała, konieczna jest fototerapia lub stosowanie leków doustnych

2017-01-11  |  06:00
Mówi:dr hab. n. med. Wioletta Barańska-Rybak
Funkcja:lekarz dermatolog
Firma:Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego
  • MP4
  • Skuteczna terapia AZS powinna szybko eliminować objawy choroby, poprawiać jakość życia pacjentów i zapobiegać zaostrzeniom. Wytyczne dotyczące leczenia kładą nacisk przede wszystkim na odpowiednią pielęgnację i nawilżanie skóry atopowej przy użyciu specjalnych preparatów z certyfikatami oraz miejscowe stosowanie leków immunosupresyjnych. Kiedy zmiany dotyczą ponad 50 proc. powierzchni ciała, można się zdecydować na fototerapię, która niweluje świąd i ma działanie przeciwzapalne.

    Charakterystycznymi objawami AZS są świąd, zmiany skórne w obrębie twarzy, szyi, zgięć łokciowych i kolanowych oraz przewlekłe i nawracające zapalenie skóry o różnym nasileniu. Dotychczas nie opracowano modelu terapii eliminującego całkowicie efekty AZS, jednak – jak podkreślają specjaliści – odpowiednio dobrany sposób leczenia u większości pacjentów pozwala skutecznie kontrolować przebieg choroby. W ostatnich latach pojawiły się też nowe preparaty, które mogą zrewolucjonizować dotychczasowe metody.

    – W zależności od stopnia nasilenia choroby, jeżeli nie jest to bardzo mocno nasilony stan zapalny, wystarczy na krótko włączyć miejscowe preparaty glikokortykosteroidowe, bądź inhibitory kalcyneuryny. Natomiast w sytuacjach, kiedy problem jest mocno zaawansowany, dotyczy powyżej 50 proc. powierzchni ciała, należy pomyśleć o leczeniu za pomocą fototerapii czy leków doustnych takich jak cyklosporyna, azatiopryna czy metotreksat – mówi agencji Newseria Lifestyle dr hab. n. med. Wioletta Barańska-Rybak, lekarz dermatolog z Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

    Kuracja musi być prowadzona pod opieką doświadczonego lekarza. Niezwykle ważna jest również odpowiednia pielęgnacja skóry, nawilżanie i dobór właściwych prepartów, najlepiej takich, które wspierają odbudowę mikrobiomu skóry. Jego zaburzenie, jak wykazały najnowsze badania, jest współodpowiedzialne za atopię.

    – Istotne jest stosowanie emolientów, czyli tych substancji nawilżających, które przywracają skórze właściwy skład i zapobiegają częstym nawrotom. Takie nawilżanie powinno być dosyć częste, nie ma idealnego emolientu, który zawierałby wszystkie składniki niezbędne dla skóry. Natomiast należy pamiętać o tym, że raz na 6 godzin skórę trzeba porządnie nasmarować, bo to naprawdę bardzo pomaga – tłumaczy dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.

    Do pielęgnacji muszą być stosowane wyłącznie produkty do skóry atopowej, czyli hipoalergiczne. Ważne jest, żeby używać ich często i systematycznie.

     Zarówno produkty myjące, jak i nawilżające balsamy najlepiej kupować w aptece, bo te preparaty poddawane są badaniom klinicznym i mają wszelkie niezbędne certyfikacje. Balsam do ciała trzeba stosować co najmniej 3 razy na dobę, idealnie byłoby nawet częściej. I naprawdę to nie będzie za dużo, bo skóra atopowa ma niedobory ceramidów, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ma nieco zmienione pH oraz zaburzony mikrobiom skóry, w związku z czym kosmetykami pielęgnacyjnymi musimy ten stan zmieniać, uzupełniać i spowodować przywrócenie skórze jak najbardziej fizjologicznych warunków – wyjaśnia dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.

    Osoby cierpiące na atopowe zapalenie skóry powinny unikać kąpieli w wannie oraz przegrzewania ciała w ubraniach z wełny lub sztucznych tkanin. Dobrze jest często wietrzyć mieszkanie i zmieniać pościel, a także jeść dużo ryb morskich, ponieważ zawarte w nich kwasy tłuszczowe pomagają nawilżyć skórę od wewnątrz. Skórę z AZS trzeba pielęgnować przez całe życie. Lekarze podkreślają, że wokół tego schorzenia narodziło się wiele mitów, jak chociażby ten, że skóra nie powinna być eksponowana na słońce.

    – Obalamy te mity. Fototerapia jest uznaną metodą leczenia atopowego zapalenia skóry. Po pierwsze, szczególnie promieniowanie UVB 311 bardzo pięknie zmniejsza świąd, a jest to niezwykle istotny objaw tej jednostki chorobowej. Promieniowanie ultrafioletowe również ma działanie przeciwzapalne, więc bardzo chętnie poddajemy pacjentów tego rodzaju terapii, oczywiście w odpowiednim czasie i w kontrolowanych dawkach – podkreśla dr n. med. Wioletta Barańska-Rybak.

    W Polsce z atopowym zapaleniem skóry zmaga się co piąte dziecko i co pięćdziesiąty dorosły.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Film

    Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

    Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

    Gwiazdy

    Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

    Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.

    Konsument

    Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

    Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.