Mówi: | Katarzyna Warnke, aktorka Konrad Aksinowicz, reżyser |
„W spirali” z Katarzyną Warnke i Piotrem Stramowskim od dziś na ekranach kin
Już dziś premiera najnowszego filmu Konrada Aksinowicza, finalisty tegorocznego konkursu Script Pro. „W spirali” to dramat psychologiczny opowiadający historię małżeństwa, które nie potrafi wyzwolić się z toksycznej relacji. W rolach głównych Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski.
„W spirali” to opowieść o małżeństwie przechodzącym poważny kryzys. Próbując ratować swój związek, Agnes i Krzysztof wybierają się na weekendową wycieczkę w Góry Stołowe. Po drodze zabierają autostopowicza Tamira, który widząc napięcie między małżonkami, proponuje im niecodzienną pomoc w utrzymaniu związku. Podaje im narkotyk, pod wpływem którego Agnes i Krzysztof pogrążają się w świecie ulokowanym między halucynacją a rzeczywistością. Zaczynają też w zupełnie nowy sposób patrzeć na siebie i swoje małżeństwo.
– Film mówi o związku, który ma się rozpaść, ale Tamir chce im pomóc, żeby ten związek w jakiś sposób wciąż istniał. I tutaj się zdarzają różne perypetie, bo jak wiemy, w życiu trudno słuchać pewnych rad – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Konrad Aksinowicz.
W rolach skłóconych małżonków widzowie zobaczą Katarzynę Warnke i Piora Stramowskiego, w postać autostopowicza wcielił się natomiast Tamir Halperin. Zdaniem Katarzyny Warnke film jest nie tylko wiwisekcją toksycznej relacji między małżonkami, lecz także obrazem współczesnej, nowoczesnej kobiety, której osiągnięcia i pozycja zawodowa często powoduje problemy w związku z mężczyzną. Filmowych małżonków łączy bowiem nie tylko życie prywatne, lecz także zawodowe – niezależna i pełna energii Agnes jest producentką filmową, a młodszy od niej Krzysztof aktorem.
– To nie ułatwia im życia, ponieważ ona ma wpływ na to, czy jej mąż dostanie rolę, czy też nie, to już samo w sobie budzi napięcia, jeszcze pojawiają się zdrady – mówi Katarzyna Warnke.
Zdaniem reżysera współcześnie spotyka się wiele tego typu dysfunkcyjnych związków. Oparte są one nie na miłości, która schodzi na dalszy plan, lecz także na wzajemnej wymianie korzyści. Partnerzy żyją w swoistej spirali i właśnie ta struktura związku stała się dla Aksinowicza inspiracją do nakręcenia swego najnowszego filmu. „W spirali” wielokrotnie opowiada tę samą historię, za każdym razem wzbogacając ją jednak w nowe informacje.
– Tak jak w związku, kiedy poznajemy osobę i widzimy się pierwszy raz, a później drugi, trzeci, czwarty, to wiemy o niej więcej. Czasami są informacje sprzeczne z tym, co było wcześniej i chciałem ten film utrzymać w takiej stylistyce – mówi Konrad Aksinowicz.
Film „W spirali” był pokazywany w ramach konkursu „Inne spojrzenie” podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni jesienią 2015 roku. Obraz zdobył pozytywne recenzje krytyków.
– Na razie mieliśmy bardzo dobre recenzje, w których porównywano mnie do jakichś Larsów von Trierów, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Dużo ludzi widzi w tym filmie jakiś taki kultowy przekaz, jakiś taki klimat, więc byłem bardzo zadowolony – mówi Konrad Aksinowicz.
Obecnie reżyser pracuje nad swoim kolejnym filmem, zatytułowanym „Powrót do Legolandu”. Jako autor scenariusza do tego obrazu Aksinowicz zajął III miejsce w konkursie Script Pro 2016. Ma nadzieję, że w przyszłym roku będzie mógł rozpocząć pracę na planie.
Czytaj także
- 2024-04-11: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Regularne badania profilaktyczne stawiamy sobie za punkt honoru. Chcemy być zdrowi i aktywni
- 2024-04-09: Maria Sadowska: Wracam do muzyki, bo bardzo się za nią stęskniłam – nagrywam płytę i planuję koncerty. Piszę też scenariusz do filmu o patocelebrytach
- 2024-04-15: Piotr Zelt: Zmiany klimatyczne nabrały już gigantycznego rozpędu. Na każdym kroku trzeba pamiętać o segregacji śmieci, oszczędzaniu wody i recyklingu ubrań
- 2024-03-26: Piotr Zelt: W tym roku na Wielkanoc jadę na narty w Alpy. Chyba wszystkim jest na rękę, że będę gdzieś daleko
- 2024-03-06: Enej: Współczesne kobiety muszą się mierzyć z nierównością w płacach i dostępie do stanowisk. Często stają przed trudnymi wyborami
- 2024-04-04: Enej: Poprzez płytę „Vesna” chcieliśmy dać fanom pewien powiew świeżości. Pierwszy raz stworzyliśmy duet z ukraińskim raperem
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-04-15: Joanna Trzepiecińska: W polskim kinie nie ma już ról dla kobiety w moim wieku. Weszło już inne pokolenie, które ma swoją widownię i są inne oczekiwania
- 2023-12-29: Sławomir i Kajra: Raczej nie dzielimy się naszym życiem prywatnym, ale w teledysku do utworu „Kolorowy film” jest dużo o nas. To podsumowanie ostatniej dekady naszego życia na scenie i za kulisami
- 2024-01-08: Lisha & The Men: Praktycznie mamy już 2/3 materiału na płytę. Będziemy się nim zajmować w styczniu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Moda
Maria Sadowska: Często kupujemy ubrania tylko na jeden sezon, a powinniśmy recyklingować modę. Ja jestem królową second handów
Wokalistka zauważa, że co kilka miesięcy do sprzedaży trafiają nowe kolekcje ubrań, a te, które jeszcze nie są zniszczone i mogłyby się przydać innym, lądują na śmietniku. Podobnie jest z różnymi urządzeniami elektronicznymi, sprzętem RTV i AGD. Nowe modele z dnia na dzień wypierają starsze, a góra elektrośmieci stale rośnie. Maria Sadowska apeluje więc, by zadać sobie trochę trudu i niepotrzebne telefony, tablety czy komputery oddać do odpowiedniego punktu, z którego trafią do recyklingu i utylizacji. Artystka docenia też kreatywność swojego męża, który maluje obrazy na starych, skórzanych kurtkach i tworzy w ten sposób nietuzinkowe elementy garderoby.
Media
Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.
Konsument
Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
Sześcioletnie badania, połączone z prowadzeniem kursów uczących tego, jak poprawić samopoczucie i stać się człowiekiem szczęśliwym, wykazały, że stosując odpowiednie strategie, można uzyskać zadowalające rezultaty. Przejście kursu prowadzonego przez naukowców z Uniwersytetu Bristolskiego umożliwia poprawę parametrów świadczących o samopoczuciu nawet o 15 proc. Okazuje się jednak, że zalecane ćwiczenia należy wykonywać trwale – w przeciwnym razie następuje regres do poziomu sprzed ich wdrożenia. Dobre wyniki badań skłoniły ich autora do wydania poradnika. Jego polskojęzyczna wersja ukaże się w maju.