Mówi: | prof. dr hab. Mirosław Wysocki, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny Mariola Kośmider, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Polkowice Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich |
Samorządy walczą z rakiem szyjki macicy. Masowe szczepienia mogą zredukować umieralność 17-krotnie
Ponad 200 samorządów w Polsce prowadzi obecnie szczepienia dziewcząt przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego, który powoduje raka szyjki macicy, odbytu, pochwy i zewnętrznych narządów płciowych. Wg ostatnich danych Polsce co roku tylko z powodu raka szyjki macicy umiera 1700 kobiet. Lepsze jakościowo badania obejmujące całą populację oraz szczepienia przeciw wirusowi ograniczyłyby tę liczbę do 100.
– Najlepiej przeciwdziałać przez dobry screening, przez wczesne wykrywanie i przez szczepienia HPV, które niestety do tej pory nie znajdują się z różnych względów na liście szczepień zalecanych – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. Mirosław Wysocki, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. – Ale trzeba też pamiętać, że to są szczepienia dość kosztowne. Natomiast robiliśmy z Finami parę lat temu taką estymację, że gdybyśmy mieli dobry jakościowo screening obejmujący większość kobiet i szczepienia HPV, to nie mielibyśmy 1,7 tys. zgonów w Polsce rocznie, tylko około 100.
Wirus brodawczaka ludzkiego ma 170 odmian, z których dwie powodują 70 proc. zakażeń prowadzących do wspomnianych nowotworów. Zakażenie następuje drogą płciową, zwykle w ciągu pierwszych dwóch lat po rozpoczęciu przez młodą osobę współżycia. Jednak skutki zakażenia ujawniają się często wiele lat później, gdy leczenie jest już utrudnione. Dlatego tak ważne jest regularne wykonywanie cytologii, a najlepiej – zapobieganie zakażeniu poprzez szczepienie profilaktyczne.
– Zachorowalność na raka szyjki macicy spada, dzieje się to na skutek rozpoznań stanów przedrakowych i leczenia ich i świadomości społecznej. Natomiast nadal mamy na tle Europy wysoką liczbę zgonów i w każdym przypadku to jest tragedia, za każdą z tych kobiet stoi opuszczona rodzina, dzieci, bo to są niejednokrotnie kobiety w średnim, młodym wieku – uświadamia prof. Wysocki. – Screening czyli badanie w takiej czy innej formie obejmuje około 60-70 proc. kobiet, i ten zorganizowany, i ten, gdzie kobiety chodzą same do ginekologów. Natomiast jakość tego screeningu niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia.
Jak podkreśla, skuteczność szczepionek jest bardzo wysoka. Dlatego tak ważną jest kwestią, by jak największą liczbę młodzieży nimi objąć, głównie dziewczynki w wieku 13-14 lat. Choć są kraje jak Wielka Brytania czy Austria, gdzie szczepienia obejmują także chłopców. W Polsce decyzja o przeznaczeniu na ten cel publicznych środków pozostaje w gestii samorządów.
Jako pierwsza gmina w Polsce proces szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego 9 lat temu rozpoczęła gmina Polkowice. Od tamtej pory zostało zaszczepionych 1,6 tys. dziewczynek z tej dolnośląskiej gminy.
– Przede wszystkim należy wsłuchiwać się w mieszkańców, we wszystkich rankingach zdrowie bije na głowę inne potrzeby mieszkańców – podkreśla Mariola Kośmider, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Polkowice. – Dlatego też profilaktyka jest tak ważna i samorządy powinny część swoich środków przeznaczać na profilaktykę. Czasami są dylematy, czy chodnik, czy światło, czy szczepionka, ja wybieram szczepionkę.
Jak zaznacza, chodzi nie tylko o sam fakt zaszczepienia, chroniący przed zachorowaniem, ale też efekt edukacyjny. Na skutek nagłośnienia akcji zwiększa się świadomość społeczna tego, czym jest i czym grozi zarażenie wirusem, jak się przed nim ustrzec i jak zwalczyć go w początkowej fazie, zanim dojdzie do rozwinięcia się choroby. Wówczas wyleczalność sięga 80-100 proc.
– Edukacją obejmujemy zarówno dziewczęta jak i chłopców, osoby dorosłe jak i starsze. To nie tylko zaszczepione dziewczyny, ale kilka tysięcy wykonanych cytologii, kilka tysięcy wykonanych badań mammograficznych, kilka tysięcy spotkań – wylicza dolnośląska radna. – Od 10 lat prowadzona jest kampania społeczna, kampania billboardowa, która zachęca m.in. do profilaktyki skierowanej na raka szyjki macicy.
Powszechność szczepień jest istotna, bo zetknięciu z wirusem brodawczaka ulega większość populacji. 80 proc. zarażonych ulega samoistnemu wyleczeniu i nawet nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, któremu było poddane. W Australii po wprowadzeniu przed dekadą szczepień populacyjnych liczba infekcji zmalała o 90 proc., a naukowcy liczą, że w ciągu 40 lat uda się całkowicie wyeliminować nowotwory powodowane przez wirusa. Jak wspomniano, szczepienia są dość kosztowne, jednak nie da się przecenić korzyści społecznych, związanych nie tylko z uniknięciem ludzkiej tragedii, ale i kosztownym leczeniem onkologicznym.
– Jak pokazują doświadczenia samorządów, które już podjęły się realizacji tych programów, to ten wysiłek z budżetu pozornie bez natychmiastowego efektu finansowego, wydatkowanie tych pieniędzy, jednak zaowocowały zaufaniem i podniesieniem świadomości – zwraca uwagę Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich. – Badanie pracy doktorskiej pokazuje, że pierwsze roczniki w Polkowicach objęte szczepieniem w ogóle mają podniesiony poziom wiedzy poprzez tę edukację, prowadzą inny styl życia niż ci, którzy nie przeszli tej lekcji.
Czytaj także
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
- 2025-07-02: Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada
- 2025-07-25: Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze
- 2025-06-17: Zagrożenie krztuścem pozostaje najwyższe od ponad trzech dekad. Odporność utrzymuje się do 10 lat po szczepieniu
- 2025-06-05: Polacy leczą samodzielnie ponad połowę lekkich dolegliwości zdrowotnych. Jesteśmy liderem UE
- 2025-06-18: Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia
- 2025-05-14: 37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie
- 2025-05-08: Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier
- 2025-04-14: Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami
- 2025-05-21: Przybywa ośrodków zajmujących się medycyną długowieczności. Pacjenci zyskują dostęp do najnowszych technologii medycznych
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.