Newsy

Roboty mogą zastąpić ludzi w 700 różnych zawodach. Pracownicy jednak nie obawiają się automatyzacji

2015-05-20  |  06:20
Mówi:Małgorzata Majewska
Funkcja:dyrektor ds. marketingu
Firma:Monsterpolska.pl
  • MP4
  • Nowe generacje robotów mogą spowodować, że z rynku pracy zniknie 700 zawodów. Mimo to dwie trzecie pracowników nie boi się, że zastąpią ich maszyny. 12 proc. twierdzi, że już dziś ich zadania mogłyby wykonywać roboty. Postępu technologicznego najbardziej obawiają się Niemcy – wynika z ankiety Monster.com.

    Naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie twierdzą, że w przeciągu najbliższych 10-20 lat zniknie aż 700 zawodów. Przestaną one bowiem wymagać obecności człowieka, który zostanie zastąpiony przez maszynę. Szczególnie zagrożone są zawody niewymagające wysokich kwalifikacji np. sprzedawca, recepcjonista, bibliotekarz, taksówkarz czy kurier. Obawiać się o swoją przyszłość nie muszą natomiast przedstawiciele zawodów wymagających kontaktu emocjonalnego z drugim człowiekiem, kompetencji miękkich lub zdolności manualnych. Z badań przeprowadzonych przez Monster.com wynika, że pracownicy nie boją się jednak zastąpienia ich pracy przez maszyny – tego zdania jest 63 proc. ankietowanych.

    Jesteśmy optymistami i z nadzieją patrzymy w naszą przyszłość. Z naszych badań wynika, że automatyzacji czy robotyzacji najbardziej obawiają się mieszkańcy Niemiec  aż 40 proc. Natomiast najbardziej optymistycznie do tego zjawiska podchodzą mieszkańcy Ameryki Północnej czy Indii. 37 proc. ankietowanych twierdzi, że ich zawody mogą być zastępowane w przeciągu dwóch najbliższych dekad – mówi agencji informacyjnej Newseria Małgorzata Majewska, dyrektor ds. marketingu w Monsterpolska.pl.

    Robotyzacja pracy na całym świecie ma miejsce już od dłuższego czasu. Zjawisko to wynika z dużej konkurencji na rynku – zakłady produkcyjne dążą do zwiększenia produkcji i podniesienia jakości produkowanych wyrobów przy jednoczesnej redukcji kosztów. Z tego powodu ludzie coraz częściej zastępowani są przez inteligentne maszyny, co znacznie poprawia wydajność pracy, zwiększa moc produkcyjną i ogranicza przestoje. Maszyny mogą bowiem pracować 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu.

    Obecnie osoby pracujące w fabrykach to przede wszystkim pracownicy odpowiedzialni za obsługę maszyn wykonujących pracę, a nie produkcję, jak to miało miejsce jeszcze 20 lat temu. Zdaniem ekspertów ludzie nie powinni się jednak obawiać wyparcia z rynku pracy przez roboty.

    Roboty nigdy nas nie zastąpią w stu procentach. Nie mają one inteligencji emocjonalnej, umiejętności miękkich, nie uczą się tak szybko jak my, bo uczą się na podstawie z góry określonych algorytmów. Poza tym ktoś te maszyny będzie musiał naprawiać, czyli zapotrzebowanie na mechaników i inżynierów również będzie bardzo duże – mówi Małgorzata Majewska.

    Eksperci są zdania, że automatyzacja może być szansą, a nie zagrożeniem. Roboty pomagają ludziom się rozwijać – dzięki nim ludzie mogą nabywać nowe umiejętności i zdobywać nowe kwalifikacje, stając się w ten sposób bardziej atrakcyjnymi pracownikami czy kandydatami do pracy. W miejsce zawodów wypartych z rynku przez inteligentne maszyny pojawi się wiele nowych, dziś jeszcze ludziom nieznanych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Teatr

    Media

    Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości

    Zdaniem trenerki Małgorzata Rozenek-Majdan to osoba niezwykle charyzmatyczna i wyrazista, która nie boi się ryzyka i śmiało stawia czoła swoim ograniczeniom. W nowym reality show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz” podejmuje więc wyzwania w sześciu różnych dyscyplinach i rywalizuje z mężczyznami. Joanna Jędrzejczyk, która przygotowywała prezenterkę do określonych zadań, zauważa, że ten program kosztował ją dużo poświęcenia, energii i zaangażowania. Ma jednak nadzieję, że taką postawą zainspiruje do działania innych.

    Edukacja

    Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy

    Coraz więcej absolwentów i studentów inwestuje w kursy i szkolenia, aby zdobyć praktyczne umiejętności i stać się bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych pracodawców. Jedną z odpowiedzi edukacji na te wymagania są mikropoświadczenia, czyli dowód na określone umiejętności. W Polsce są stosunkowo mało popularne, jednak wdrożenie ich przez uczelnie mogłoby przynieść szereg korzyści – zarówno szkołom, jak i studentom i absolwentom.