Newsy

Maja Sablewska: kocham tatuaże, to mój jedyny nałóg

2015-09-18  |  06:50

Tatuaże dają mi poczucie pewności siebie mówi Maja Sablewska. Tatuowanie ciała gwiazda traktuje nie tylko jako formę ozdoby, lecz także jako sposób na wyrażanie swojej osobowości. Zapewnia też, że z pewnością zdecyduje się na kolejne wzory.

Maja Sablewska jest posiadaczką kilkunastu tatuaży. Jako pierwszy wytatuowała sobie między łopatkami napis: „Everything happens for A reason”, czyli swoją maksymę życiową. Następnie dodała m.in. cyfrę 9, literę M ze skrzydłami, anioła i napis w języku hebrajskim. Pod koniec sierpnia zdecydowała się natomiast na czerwone róże na przedramieniu.

Kocham tatuaże. To jest mój jedyny nałóg. Tatuaże mnie wyrażają, otwierają, dają mi poczucie pewności siebie – mówi Maja Sablewska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.  

Róże to z pewnością nie ostatni tatuaż na ciele Mai Sablewskiej. Gwiazda zapewnia, że nie zrezygnuje z tatuowania nawet w późnym wieku. Tatuaże to dla niej coś więcej niż ozdoba każdy kolejny symbolizuje ważne momenty w jej życiu.

– Jak ktoś mnie pyta, co zrobię, jak będę miała 65 lat, to mówię, że na pewno kolejny. Nigdy się nie zastanawiałam, czy któryś będzie mi bardziej pasował, czy mniej, czy będę się z nim godnie starzeć, czy nie. Ktoś, kto robi tatuaże, w ogóle nie traktuje tego na tym poziomie – mówi Maja Sablewska.

Gwiazda uważa, że wykonanie tatuażu powinno być dobrze przemyślaną decyzją. Jeśli ktoś się waha, nie powinien ozdabiać ciała w ten sposób. Równie dobrze należy przemyśleć kwestię wzoru, tak aby wnosił w życie właściciela coś więcej niż walory estetyczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Gwiazdy

Gwiazdy

Marcin Bosak: Mam to szczęście, że nie dostaję nietrafionych prezentów. Sam bardzo lubię je dawać

Aktor zaznacza, że lubi wręczać prezenty i obserwować reakcję osób, którym je wręcza. Raczej nie zdarzyło mu się w tej kwestii nieprzyjemnie kogoś zaskoczyć. On sam również nie dostał czegoś, co szybko wylądowało w koszu.

Gwiazdy

Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi

Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.