Mówi: | Aleksandra Woźniak |
Funkcja: | aktorka, ambasadorka Romance TV |
Aleksandra Woźniak zaczęła studia psychologiczne
Aktorka zdecydowała się na nową drogę zawodową. Rozpoczęła studia psychologiczne i wiąże z nimi poważne plany. Twierdzi, że sama nie zdawała sobie sprawy z tego, jak duże perspektywy zawodowe daje tego typu wykształcenie. Na wybór specjalizacji gwiazda ma dwa lata – twierdzi, że interesuje ją zwłaszcza psychologia kliniczna i psychologia marketingu.
Aleksandra Woźniak z wykształcenia jest germanistką. Przez pewien czas studiowała w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej, zrezygnowała z niej jednak na rzecz filologii niemieckiej. Zawód aktorki wykonuje od 17 roku życia – zadebiutowała w Teatrze TV w spektaklu „Moje drzewko pomarańczowe”, popularność przyniosła jej natomiast rola Kasi w serialu „13 posterunek”. Aktorka twierdzi, że zawsze interesowała ją również psychologia, dlatego w wieku 41 lat zdecydowała się na studia na tym kierunku.
– W pierwszej kolejności jestem mamą i taką kwoką, a że moje dzieci już nie bardzo chcą ze mną wszystko robić i trochę poszłam w odstawkę, więc stwierdziłam, że może warto coś zrobić dla siebie i podjęłam studia na wydziale psychologii – mówi Aleksandra Woźniak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda wybrała studia w Trójmieście w trybie niestacjonarnym. Nauka ma trwać 3,5 roku i obejmować materiał przewidziany dla pięcioletnich studiów magisterskich. Aktorka nie ukrywa, że z wykształceniem psychologicznym wiąże bardzo poważne plany. Jej zdaniem ta dziedzina nauki nie tylko pomaga w codziennym życiu – wyjaśnia bowiem wiele zjawisk i zachowań ludzkich, lecz także jest bardzo przydatna w zawodzie aktora.
– Jakiekolwiek wcielanie się w rolę wymaga wyobraźni i zastosowania wiedzy psychologicznej. A koniec końców już taka profesjonalna wiedza psychologiczna może mi też dać podstawę, żeby jeszcze się dodatkowo zająć różnymi ciekawymi sprawami – mówi Aleksandra Woźniak.
Aktorka twierdzi, że nie zdawała sobie sprawę z tego, jakie perspektywy zawodowe otwiera wykształcenie psychologiczne. Dowiedziała się tego jednak już na pierwszym zjeździe na studiach, podczas zajęć wprowadzających do zawodu psychologa. Jej zdaniem większości ludzi zawód ten kojarzy się wyłącznie z prowadzeniem terapii, tymczasem we współczesnym świecie znajduje wiele innych zastosowań.
– Psychologowie są HR-owcami, czyli zatrudniają ludzi do firm, zajmują się marketingiem, bo do tego też potrzebna jest psychologia, co się spodoba odbiorcy, jakie są potrzeby rynku, zarządzają ludźmi, bo też wiedza psychologiczna tu jest bardzo potrzebna – mówi Aleksandra Woźniak.
Gwiazda nie wie jeszcze, na jaką specjalizację się zdecyduje. Twierdzi, że fascynuje ją zarówno psychologia kliniczna, jak i psychologia marketingu. Z tej ostatniej dziedziny ma już sporą wiedzę praktyczną, od 25 lat pracuje bowiem w show-biznesie. Na wybór specjalizacji aktorka ma jednak jeszcze dwa lata.
Czytaj także
- 2024-04-19: Brytyjscy naukowcy dowiedli, że odczuwania szczęścia można się nauczyć. Trzeba jednak stale to ćwiczyć
- 2024-04-11: Wibracje mogą pomóc w leczeniu fobii społecznej. Brytyjscy naukowcy zbadali skuteczność ich stosowania w stresujących sytuacjach
- 2024-03-29: Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem
- 2024-04-08: Aleksandra Popławska: To jest oczywiste, że powinniśmy mieć tantiemy z internetu. Platformy streamingowe nie chcą stracić, więc pewnie obciążą kosztami klientów
- 2024-03-14: Aleksandra Popławska: Trudne tematy jak aborcja zamiatane są pod dywan. Uważam, że wybór jest wolnością i dobrze, aby politycy nam go dali
- 2024-04-16: Aleksandra Popławska: Nie mogę narzekać na brak pracy. Dostaję różne propozycje teatralne, filmowe i serialowe
- 2024-03-25: Jan Wieczorkowski: Trema jest zawsze przed spektaklem. Kiedyś proponowałem innym aktorom medytację, ale każdy ma swoje sposoby
- 2024-03-26: Aleksandra Popławska: Spektakl „Wyjątkowy prezent” jest komedią, ale pod spodem niepozbawioną tragicznego rysu. To dobra i mądra rozrywka
- 2024-02-06: Osoby kłamiące odczuwają satysfakcję, gdy ich kłamstwo nie wyjdzie na jaw. Mają jednak niższą samoocenę i gorsze samopoczucie
- 2024-02-13: Granie w brutalne gry nie zmniejsza empatii. Odkrycie może stanowić zwrot w debacie na temat szkodliwości gier wideo
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Monika Richardson: Martwi mnie globalne ocieplenie klimatu. Zastanawiam się, jaki świat szykujemy dla naszych wnuków
Europejska Agencja Środowiska (EEA) alarmuje, że w związku z ocieplaniem się klimatu Europie zagraża wiele niebezpieczeństw, wśród nich ekstremalne zjawiska pogodowe – trąby powietrzne, fale upałów, powodzie, susze oraz pożary, a także wzrost zachorowań na różne choroby. W tej sytuacji Monika Richardson dziwi się temu, że wiele osób nie zważa na niekorzystne zmiany klimatyczne i zamiast im zapobiegać, poprzez swoje złe nawyki przyczyniają się tylko do pogłębienia problemu.
Media
Wojciech „Łozo” Łozowski: Nazywam Małgosię Rozenek terminatorem. Ona jest niesamowicie ambitną i zdyscyplinowaną kobietą
Wokalista nie ukrywa, że z dużą przyjemnością stanął do rywalizacji z Małgorzatą Rozenek-Majdan w biathlonie. Szybko się jednak przekonał, że prezenterka nie będzie łatwym przeciwnikiem i trzeba nie lada wysiłku, by jej dorównać. A i sama konkurencja przysporzyła mu niemało problemów.
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.