Newsy

Coraz więcej klientów klubów fitness decyduje się na indywidualne zajęcia z trenerem personalnym. To gwarancja efektywności ćwiczeń

2016-09-08  |  06:00

Jeszcze kilka lat temu trening osobisty kojarzył się przede wszystkim z luksusową usługą dostępną wyłącznie dla najbogatszych. Dziś osoby, które chcą świadomie zadbać o swoje ciało, w większości klubów fitness mogą bez problemu skorzystać z pomocy trenera personalnego. Trening osobisty jest formą treningu jeden na jeden. To indywidualne zajęcia pod okiem specjalisty, który tworzy kompleksowy program treningowy dopasowany do potrzeb i możliwości ćwiczącego.

Trener personalny to nie tylko instruktor na siłowni. To fachowiec, który ma wiedzę na temat budowy i funkcjonowania ciała, prawidłowego odżywiania i suplementacji, odnowy biologicznej oraz procesach zachodzących w organizmie podczas treningu.

– Trener personalny to taka platforma do osiągnięcia sukcesu, który składa się z wielu wypadkowych. To nie jest tylko trening trzy godziny w tygodniu, to jest proces. Ale nie każdy klient wymaga zajęcia się wszystkim. Bo są osoby bardzo zaradne pod względem organizacji dnia codziennego, nie mają problemu z tym, żeby znaleźć czas na trening i zadbać o swoje posiłki, ale są takie osoby, którym trener musi pomóc kompletnie we wszystkim – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Kowalski, trener personalny CityFit.

Osoby, które ćwiczą rekreacyjnie, nie muszą przez cały korzystać z pomocy trenera personalnego, wystarczy kilka ważnych wskazówek przed rozpoczęciem aktywności fizycznej. Z kolei ci, którzy stawiają na profesjonalne uprawianie sportu i doskonalenie swoich umiejętności, powinni się rozwijać pod okiem fachowca. W tym przypadku bardzo istotnym czynnikiem jest stała kontrola. Podczas ćwiczeń trener może na bieżąco korygować i eliminować błędy, dzięki czemu trening będzie efektywny.

– Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób już zaawansowanych. W wyczynowym sporcie nie ma sportowca bez trenera. Trener jest potrzebny do wszystkiego. Jeżeli jesteśmy zaawansowani treningowo, to tam naprawdę każdy detal może wpłynąć na lepsze wyniki – mówi Michał Kowalski.

Trener personalny przede wszystkim powinien być dla osoby ćwiczącej autorytetem. Nie może to być ktoś przypadkowy, tylko fachowiec z uprawnieniami i po odpowiednich szkoleniach.

– Powinniśmy nie tylko zobaczyć ten certyfikat, lecz także zapytać się trenera, co to tak naprawdę znaczy. Aby poznać trenera, trzeba też zapytać go o doświadczenie w pracy, o to, jak długo się tym zajmuje i dlaczego. Po prostu musi to być fachowiec i osoba, którą lubimy, żeby jej zaufać – podkreśla Michał Kowalski.

W relacjach z trenerem personalnym liczy się szczerość. Trzeba więc jasno określić, jakie mamy oczekiwania względem treningu, w jakim stopniu jesteśmy dyspozycyjni i jaka aktywność sprawia nam trudności. Bardzo ważne będzie też poznanie ewentualnych problemów zdrowotnych, które mogą być przeciwwskazaniem do niektórych ćwiczeń. Warto się również przyznać do swoich słabości.

– Jeżeli mamy coś takiego, że lubimy podjadać albo jesteśmy po prostu leniuszkami, dobrze się do tego przyznać, a przyznamy się osobie tylko takiej, której ufamy, która jest dla nas autorytetem – mówi Michał Kowalski.

Kolejną zaletą bezpośredniej pracy z trenerem jest motywacja. W chwilach słabości trener nie pozwoli ćwiczącemu się poddać, tylko pomoże uwierzyć w sukces. Ćwiczenia pod okiem trenera to również bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które uległy kontuzji.

– Osoba kontuzjowana wymaga fachowej pomocy. Jeżeli dochodzimy do siebie po jakiejś kontuzji, to w zależności od tego, co to był za rodzaj kontuzji, potrzebna jest naprawdę bardzo mocna indywidualizacja, szczegółowy dobór wszystkiego, co się wiąże z tym treningiem – tłumaczy Michał Kowalski.

Menadżerowie klubów fitness przyznają, że coraz więcej osób decyduje się fachową pomoc.

– Na przestrzeni ostatniej dekady na rynku warszawskim nastąpił niesamowity progres. To świadczy zarówno dobrze o tym, jak kształtuje się świadomość naszego ciała i że inwestujemy w nie. Trenerów jest coraz więcej, to są naprawdę fachowcy, powstają szkoły dla trenerów personalnych na bardzo wysokim poziomie, często są to szkoły akredytowane przez europejskie placówki, więc to tylko pokazuje, jak to się rozwija i w jakim idzie kierunku – dodaje Michał Kowalski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

Na koniec 2022 roku w pieczy zastępczej przebywało 72,8 tys. dzieci, przy czym nieco ponad 56 tys. w pieczy rodzinnej. Od 2020 roku wzrasta ogólna liczba wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych kosztem rodzin zastępczych, których jest coraz mniej. – Problemem jest niedofinansowanie całego systemu, brakuje też wsparcia i szkoleń dla rodziców – podkreśla Agnieszka Smarzyńska, prezeska Fundacji Happy Kids. Powołane niedawno przez resort polityki społecznej zespoły robocze mają wypracować nowe rozwiązania, które zapobiegną kryzysowi w pieczy zastępczej w Polsce.

Film

Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

Gwiazdy

Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.