Newsy

30 proc. dzieci do drugiego roku życia codziennie korzysta z urządzeń mobilnych. Może to mieć negatywny wpływ na rozwój ich mózgu

2015-11-26  |  06:00
Mówi:Łukasz Wojtasik
Funkcja:koordynator kampanii "Mama, Tata, Tablet" Fundacji Dzieci Niczyje
  • MP4
  • Ponad 40 proc. dzieci, które nie ukończyły jeszcze drugiego roku życia, korzysta z tabletów i smartfonów, a wśród nich niemal co trzecie robi to codziennie lub prawie codziennie – wynika z badań Millward Brown przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Dzieci Niczyje. Choć odpowiednio dobrane treści internetowe mogą mieć pozytywny wpływ na rozwój kilkulatków, to jednak zbyt wczesne i intensywne korzystanie z urządzeń elektronicznych może być dla nich szkodliwe.

    60 proc. rodziców przyznaje, że udostępnia dzieciom tablet lub smartfon po to, aby zapewnić im rozrywkę, a sobie czas, by zająć się swoimi sprawami, 25 proc. robi to po to, żeby w towarzystwie mobilnego urządzenia maluch zjadł posiłek, a 18 proc. – żeby szybciej zasnął.

    Według zaleceń Amerykańskiej Akademii Pediatrii (AAP) dzieciom do 2 roku życia w ogóle nie powinno się udostępniać urządzeń ekranowych. Wcześniej mówiło się tylko o telewizji, a teraz dołączają do tego tablety i smartfony. Starsze dzieci, w wieku przedszkolnym, mogą już korzystać z takich urządzeń i może mieć to na nie dosyć pozytywny wpływ, ale tylko w sytuacji, kiedy tablet nie pełni roli niani i nie zastępuje rodziców w wychowaniu dziecka – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Łukasz Wojtasik, koordynator kampanii „Mama, tata, tablet” Fundacji Dzieci Niczyje.

    W pierwszych latach życia mózg człowieka rozwija się najintensywniej. Do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje jednak różnych doświadczeń i wykorzystywania wszystkich zmysłów – musi zobaczyć, poczuć, usłyszeć, dotknąć. Dlatego ograniczanie rozrywki do zabawy urządzeniami mobilnymi może mieć negatywny wpływ na rozwój struktur neuronowych. Ani telewizja, ani komputery nie zastąpią maluchowi kontaktów z rodzicami i rówieśnikami, wspólnej zabawy, czytania książek czy spacerów. Kluczem jest więc umiar.

    – W przypadku najmłodszych dzieci jednorazowa sesja w korzystaniu z tabletów czy smartfonów nie powinna przekraczać 15 minut. Natomiast dziennie czas kontaktu z urządzeniami ekranowymi w przypadku dzieci do 6 roku życia nie powinien przekraczać dwóch godzin, a w przypadku maluchów musi być jeszcze krótszy – wyjaśnia Łukasz Wojtasik.

    Nowa kampania Fundacji Dzieci Niczyje „Mama, tata, tablet” zwraca uwagę na zagrożenia związane ze zbyt wczesnym i niekontrolowanym korzystaniem z urządzeń elektronicznych przez dzieci.  

    Udostępniając dzieciom aplikacje mobilne, sami musimy się z nimi wcześniej zapoznać, zobaczyć, jak działają. Warto też poszukać na ich temat informacji w sieci. Dużo jest też katalogów, które polecają rodzicom taki pozytywny kontent. Fundacja Dzieci Niczyje opracowała jeden z takich katalogów pod adresem Bestapp.fdn.pl. Można zapoznać się z aplikacjami, które my przejrzeliśmy i które możemy rekomendować rodzicom – tłumaczy Łukasz Wojtasik.

    Pomysłodawcy kampanii wskazują jednocześnie, kiedy i jak udostępniać media elektroniczne z pożytkiem dla rozwoju najmłodszych.

    Musimy mieć świadomość tego, że dzieci nas obserwują i naśladują. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie w sieci, to sami musimy być dla nich wzorem. Jeżeli sami jesteśmy zrośnięci z komórką czy tabletem, to trudno oczekiwać, że dziecko przyjmie od nas komunikat, że zbyt długie korzystanie z takich mediów jest szkodliwe. Uczymy dzieci prywatności, a sami publikujemy bez pytania ich zdjęcia, swoje zdjęcia. Wtedy nie jesteśmy dla naszych dzieci wiarygodni – podkreśla Łukasz Wojtasik.

    Podstawowym elementem kampanii „Mama, tata, tablet” jest kilkuminutowa, humorystyczna animacja stylizowana na film przyrodniczy, prezentująca nowy gatunek  „Homo tabletis”. Zostały również przygotowane spoty radiowe i telewizyjne. Akcja jest jednocześnie prowadzona w internecie oraz mediach społecznościowych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Film

    Julia Kamińska: Najnowszy singiel pokazuje moje drugie, wulgarne oblicze. Nie chcę się już bać, tylko móc wreszcie wyrażać siebie nawet w bardzo odważnych tekstach

    Wokalistka podkreśla, że poprzez utwór „Dobrze się mamy MSNR” chciała zaprezentować odbiorcom nieco inne oblicze niż to, które znają z jej dotychczasowych projektów zawodowych. Niektórych jej nowa odsłona zaskoczyła, a nawet zbulwersowała. Julia Kamińska nie boi się jednak krytyki i również w swojej twórczości chce podejmować tematy trudne i kontrowersyjne. A już w maju ukaże się jej debiutancka płyta. Jesienią natomiast artystka zamierza wyruszyć w trasę koncertową właśnie z piosenkami z tego albumu.

    Gwiazdy

    Joanna Jędrzejczyk: Przygotowuję się do udziału w stand-upach. Będę miała 30 występów i spróbuję rozśmieszyć gości swoimi historiami

    Na pewien czas zawodniczka MMA zamienia ring na scenę i dołącza do stand-upowego teamu. Czeka ją 30 występów, do których musi się solidnie przygotować, by zaciekawić widzów i porwać ich do wspólnej zabawy. Joanna Jędrzejczyk ma nadzieję, że sprawdzi się w roli stand-uperki, a jeśli nawet zdarzą się jej jakieś potknięcia, to nie zamierza się poddawać, bo przecież to dopiero jej pierwszy taki projekt, a trening czyni mistrza, zarówno w sporcie, jak i w aktorstwie.

    Konsument

    Zmiany klimatu uderzają w portfele konsumentów. Podniosą ceny żywności nawet o 3 pkt proc. rocznie

    Coraz wyższe średnie temperatury obserwowane na świecie przekładają się na wzrost cen żywności. Problem dotyczy zarówno krajów rozwiniętych, jak i rozwijających się. Naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu obliczyli, że do 2035 roku zdarzenia klimatyczne podniosą ceny żywności o 0,9–3,2 pkt proc. rocznie, a ogólny poziom inflacji o 0,3–1,1 pkt proc. Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące zmian cen artykułów żywnościowych ze 120 krajów świata w ciągu ostatnich 30 lat.