Newsy

20 proc. społeczeństwa zmaga się z grzybicą ogólnoustrojową. To choroba silnie wyniszczająca organizm

2015-07-01  |  06:00

Grzybica ogólnoustrojowa to najbardziej uciążliwy i niebezpieczny rodzaj tej choroby. Lekarze szacują, że zmaga się z nią ok. 20 proc. społeczeństwa. Trudno ją rozpoznać, bo daje nietypowe objawy – zwiększone łaknienie cukru, ogólne zmęczenie, brak energii i problemy gastryczne.  Nieleczona w niektórych przypadkach może doprowadzić do zagrażającej życiu posocznicy (sepsy) drożdżakowej.

Lekarze tłumaczą, że przyczyną grzybicy wewnętrznej jest drożdżak (Candida albicans). Dopóki równowaga mikroflory jelitowej jest zachowana, spełnia on swoją podstawową rolę – wymusza nieustanną czujność układu immunologicznego, a tym samym zwiększa odporność organizmu.

Grzyby funkcjonują w naszym organizmie w sposób naturalny, są częścią flory w jelitach i pomagają w trawieniu. Natomiast na skutek różnych czynników, najczęściej chemii, lekarstw, jakiegoś zatrucia pokarmowego czy stresu dostają się do całego układu pokarmowego i przenikają do krwi. Wtedy mamy do czynienia z grzybicą ogólnoustrojową – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Adam Bańkowski, dietetyk i specjalista EAV z kliniki Revitum.

Grzyby stopniowo atakują kolejne narządy i układy w organizmie, doprowadzając do jego dysfunkcji i wyniszczając go.

– Grzybicę ogólnoustrojową możemy porównać np. do zatrucia, ponieważ te grzyby zjadają nasze substancje pokarmowe i wydzielają dość silne toksyny do mózgu i wszystkich narządów, czyli zatruwają cały organizm. Czasami to zatrucie jest bardzo poważne, natomiast nie możemy go wychwycić tradycyjnymi metodami, ponieważ ono nie jest miejscowe – tłumaczy Adam Bańkowski.

Według statystyk na grzybicę chorują najczęściej ludzie w wieku 20-30 lat oraz 50-60 lat. To trudna do rozpoznania choroba, ponieważ nie ma stałych, jednakowych objawów występujących u wszystkich pacjentów. To bardzo utrudnia jednoznaczną diagnozę.

Takimi szczególnymi i łatwo zauważalnymi objawami grzybicy ogólnoustrojowej są przede wszystkim problemy gastryczne, czyli zaparcia, rozwolnienia, wzdęcia, zgaga, refluks, biały nalot na języku, deregulacja całego układu pokarmowego. Innym objawem jest np. łaknienie cukru. To właśnie jest wymuszone przez te grzyby, one uwielbiają węglowodany, cukry i dzięki temu się rozrastają. Trzecim objawem jest zmęczenie, czasami wręcz tak jakby nam ktoś odciął energię – mówi Adam Bańkowski.

Silne toksyny zatruwają cały organizm, a zwłaszcza mózg. Lekarze podkreślają, że silna grzybica może doprowadzić do braku koncentracji, częstych zmian nastroju, ogólnego zniechęcenia, a nawet depresji. Te objawy mogą być dla chorych mylące.

Jeżeli wszystkie inne badania wychodzą dobrze, to warto zrobić test obciążeń, on wykaże nie tylko przerost grzybów, czyli grzybicę ogólnoustrojową, lecz także może wykazać różne inne rzeczy: pasożyty, inne mikroorganizmy, nietolerancje pokarmowe. To wszystko ze sobą się wiąże, bo np. spadek odporności w wyniku nietolerancji może powodować słabszą odporność na grzyby – dodaje Adam Bańkowski.

Dlatego dopiero kompleksowy test toksycznych obciążeń pozwala sprawdzić kondycję całego organizmu, wykryć nieprawidłowości i im przeciwdziałać. Leczenie grzybicy musi odbywać się pod okiem specjalisty.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Żywienie

Gwiazdy

Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi

Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.

Konsument

Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia

Studenci, którzy postrzegają siebie jako autentycznych w mediach społecznościowych, są mniej zestresowani i cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym, niż ci, którzy na platformach posługują się wizerunkiem wykreowanym. Autentyczność w rzeczywistym świecie nie ma jednak takiego wpływu na dobrostan psychiczny. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez naukowców z USA we współpracy z polskimi i niemieckimi kolegami. Badacze przyjrzeli się też różnicom między tymi zależnościami badanymi u pokolenia Z i pokoleń wcześniejszych. Z ich obserwacji wynika, że „zetki” uważają siebie za bardziej autentycznych w mediach społecznościowych niż starsi uczestnicy badania.